1
Anwil Włocławek
20pkt
2
Legia Warszawa
18pkt
3
Dziki Warszawa
18pkt
4
Górnik Zamek Książ Wałbrzych
18pkt
5
Trefl Sopot
18pkt
6
King Szczecin
17pkt
7
Start Lublin
17pkt
8
Energa Icon Sea Czarni Słupsk
16pkt
9
PGE Spójnia Stargard
16pkt
10
WKS Śląsk Wrocław
16pkt
11
Zastal Zielona Góra
15pkt
12
Tasomix Rosiek Stal Ostrów Wielkopolski
15pkt
13
Tauron GTK Gliwice
14pkt
14
MKS Dąbrowa Górnicza
14pkt
15
Arriva Polski Cukier Toruń
13pkt
16
AMW Arka Gdynia
13pkt

EuroChallenge: Trefl wyeliminowany

Autor:
EuroChallenge: Trefl wyeliminowany
Przeczytasz w 4 minuty

Nieudany okazał się pierwszy oficjalny mecz Trefl Sopot w pięknej hali Ergo Arena. Sopocianie przegrali w rewanżowym spotkaniu z Dexią Mons-Hainaut 55:73, przegrywając w ten sposób dwumecz o awans do grupowej fazy pucharu EuroChallenge.

Zespół Trefla walczył o odrobienie trzech punktów strat z pierwszego meczu z Mons, gdzie Dexia wygrała 74:71. Tym razem decydująca o wyniku meczu okazała się pierwsza kwarta, którą gospodarze przegrali 12:28. - Dexia była drużyną lepszą i bardziej zmotywowaną, nam wydawało się, że przywieźliśmy dobry wynik i że jesteśmy dobrze przygotowani, ale pierwsza połowa rozwiała nasze nadzieje - powiedział po meczu Michał Hlebowicki.

Najskuteczniejszym graczem spotkania okazał się Marcus Hatten (17 punktów). Dla Trefla po 13 zdobyli Adam Waczyński i Filip Dylewicz.

Pierwsze punkty zdobył środkowy zespołu gości Peter van Passen trafiając rzut spod obręczy i wykorzystując dodatkowy rzut wolny. Szybko odpowiedział Giedrius Gustas zdobywając punkty po wejściu pod kosz i po przechwycie. Kolejne trafienia zaczęli jednak notować zawodnicy Dexii, wykorzystując nerwową grę w ataku gospodarzy. Najpierw Ron Lewis, na co odpowiedział jeszcze Marcin Stefański wyprowadzając drużynę Trefla na prowadzenie 6:5, a później kolejno trafiali Ben McCauley, który pojawił się w podstawowym składzie reprezentantów Belgii oraz ponownie Ron Lewis, po którego trójce trener Karlis Muiznieks zdecydował się wziąć czas przy stanie 6:12.

Przerwa oraz zmiany w składzie nie pomogły ekipie z Sopotu. Van Passen wymuszał kolejne faule i trafiał z linii rzutów wolnych, a jego partnerzy skutecznie walczyli na tablicy atakowanej zdobywając punkty po zbiórkach ofensywnych. Dopiero przy stanie 6:22 i 17 kolejnych punktach gości, Michał Hlebowicki trafił za trzy punkty. Ostatecznie pierwsza kwarta skończyła się wysokim prowadzeniem Dexii 28:12.

- Mecz zaczęliśmy tak samo jak tydzień temu, ale w odróżnieniu od pierwszego spotkania udało nam się opanować grę i nie pozwolić zdominować się w walce na tablicach - powiedział trener Dexii Avik Shivek.

Podobnie jak na początku meczu pierwsze punktów kwarcie zdobył zawodnik Dexii, Justin Cage trafił oraz wykorzystał rzut wolny. Aktywna gra w obronie zawodników Trefla nie pozwoliła jednak zwiększać przewagi rywali, a po kontrataku Lawrenca Kinnarda trener gości zdecydował się wziąć czas. Po przerwie z dystansu trafił Ronell Taylor, aktywny Dragan Ceranić zdobył jeszcze punkty dla Sopotu, ale kolejne nieskuteczne akcje w ataku oraz akcja 2+1 McCauleya zmusiły trenera Muiznieksa do wykorzystania ostatniego czasu przy prowadzeniu gości 39:22.

- Jesteśmy ciągle młodym zespołem, ciągle się rozwijamy, nasi gracze byli zbyt bardzo zdenerwowani w pierwszej połowie przez co popełniając sporo start w ataku i prostych błędów w obronie, zachowując się inaczej niż na treningach i w sparingach - stwierdził po meczu trener Karlis Muiznieks.

Przewagę zwiększali jednak Belgowie, nawet do 22 punktów po rzutach wolnych Marcusa Hattena (26:48). W końcówce udało się jednak gospodarzom zmniejszyć nieco starty po trafieniu zza obwodu najskuteczniejszego obok Gustasa w drużynie Trefla Adama Waczyńskiego, który ustalił wynik połowy na 31:49.

Po kilku nieudanych akcjach obu drużyn w drugiej połowie sygnał do odrabiania strat drużynie z Sopotu dał Gustas, a chwilę później za 3 punkty trafił Filip Dylewicz. Kolejne punkty zdobywali jednak goście i po kilku nieskutecznych akcjach trener Muiznieks zdecydował się wziąć czas. Podobnie jak w pierwszej połowie przerwa podziałała mobilizująco, ale na przeciwników. Punkty zdobywał Hatten i dopiero pod koniec trzeciej kwarty zawodnicy Trefla zaczęli punktować, a rzut Dylewicza w ostatnich sekundach pozwolił zmniejszyć straty do 12 punktów (47:59).

Ostatnia część gry to nieskuteczne akcje z obu stron. Po minucie boisko musiał opuścić Peter van Passanen po piątym przewinieniu. Dopiero po 2,5 minutach punkty zdobył Ronell Taylor wykorzystując dwa rzuty wolne.

- Rzucaliśmy tylko dziewięć rzutów wolnych, podczas gdy drużyna przeciwna miała aż 28, zabrakło nam agresywności w ataku - powiedział po meczu Marcin Stefański

Po trafieniu Kinnarda za trzy punkty przewaga gości zmalała do 11 punktów (50:61). Kolejne trafienia zanotowali jednak zawodnicy Dexii. Ich skuteczne akcje w ofensywie i obronie (punkty dla ekipy z Sopotu zdołali zdobyć tylko Filip Dylewicz i Adam Waczyński) pozwoliły powiększyć jeszcze prowadzenie i ostatecznie wygrać 55:73, zapewniając sobie awans do fazy grupowej pucharu EuroChallenge.

- Jeśli prowadzi się 18 punktami po pierwszej połowie, późnej gra się dużo pewniej, nawet jeśli straci się kilka punktów, jest czas by na to zareagować i poprawić grę - dodał trener Shivek.

Trefl Sopot - Dexia Mons-Hainaut 55:73. Kwarty: 12:28; 19:21; 16:10; 8:14.

Pierwszy mecz 71:74, awans Dexii.

Trefl: Dylewicz 13, Waczyński 13, Gustas 10, Kinnard 7, Hlebowicki 6, Ceranić 3, Stefański 3, Kikowski 0, Beal 0.

Dexia: Hatten 17, Lewis 13, McCauley 12, Taylor 12, Cage 7, van Passen 7, Foster 5, Libert 0, Giancaterino 0, Gorgemans 0.

4f - pzkosz

Najnowsze aktualności

Najnowsze multimedia

146 zdjęć17.12.2024

MKS Dąbrowa Górnicza - Dziki Warszawa

Zobacz także
Zapisz się do newslettera

Przed każdą kolejką ORLEN Basket Ligi wysyłamy do kibiców i dziennikarzy newsletter, który zawiera ważne informacje o nadchodzących wydarzeniach oraz linki do najciekawszych wiadomości.

Dziękujemy za zapisanie się do newslettera!

Dziękujemy za zapisanie się na nasz newsletter ORLEN Basket Ligi! Teraz będziesz na bieżąco z najważniejszymi informacjami o nadchodzących wydarzeniach i najciekawszymi wiadomościami. Cieszymy się, że jesteś z nami!

Śledź nas w mediach społecznościowych