Szansa dla rezerw
W pierwszym meczu Pucharu Polski Polonia SPEC Warszawa wygrała z pierwszoligowym Zniczem Pruszków 72:54. Trener warszawian Paweł Czosnowski dał sporo pograć rezerwowym.
Krzysztof Roszyk nawet się nie przebrał, a w drugiej połowie sporo grali Marcin Dutkiewicz, Leszek Karwowski, Jacek Sulowski i Tomasz Ochońko. Szkoleniowiec warszawian mógł sobie jednak na to pozwolić, bo po pierwszej połowie warszawianie prowadzili już kilkunastoma punktami.
W drugiej połowie koszykarze z Pruszkowa zaatakowali, choć za faule spadli wysocy – Krzysztof Dryja i Wojciech Leśniak. Po serii punktowej Znicza trener warszawian zdecydował się wrócić do Łukasza Koszarka, a ten w dwie minuty zdobył osiem punktów i przesądził o zwycięstwie Polonii.
Pruszkowianie mieli przede wszystkim problem z rozgrywaniem akcji, bez kontuzjowanego Dominika Czubka. Jacek Rybczyński trafił dwie trójki, ale nie radził sobie z konstruowaniem gry. W Polonii z rezerwowych najlepiej zaprezentował się młody Tomasz Ochońko, który indywidualnymi akcjami potrafił czasami ograć po kilku gości z Pruszkowa.