1
PGE Start Lublin
0pkt
2
Tasomix Rosiek Stal Ostrów Wielkopolski
0pkt
3
Legia Warszawa
0pkt
4
King Szczecin
0pkt
5
Górnik Zamek Książ Wałbrzych
0pkt
6
Energa Czarni Słupsk
0pkt
7
Dziki Warszawa
0pkt
8
Arriva Polski Cukier Toruń
0pkt
9
Anwil Włocławek
0pkt
10
AMW Arka Gdynia
0pkt
11
MKS Dąbrowa Górnicza
0pkt
12
Miasto Szkła Krosno
0pkt
13
Tauron GTK Gliwice
0pkt
14
Trefl Sopot
0pkt
15
WKS Śląsk Wrocław
0pkt
16
Zastal Zielona Góra
0pkt

Polpharma - Polpak: Konsekwentni goście

Autor:
Polpharma - Polpak: Konsekwentni goście
Przeczytasz w 2 minuty

Polpak przeważał przez całe spotkanie i mimo prób Polpharmy w końcówce meczu wygrał 85:79.

Mecz w Starogardzie miał szczególne znaczenie dla kibiców. Nie tylko był to ich „mecz przyjaźni”, ale także derby Kociewia. Poza tym, starogardzianie inaugurowali sezon we własnej hali. Nie było to jednak szczęśliwe rozpoczęcie sezonu w Starogadzie. Już na samym początku pozwolili gościom ze Świecia narzucić styl gry. Przyjezdni prowadzili od pierwszego gwizdka i kontrolowali mecz, pozwalając Polpharmie jedynie na krótkie momenty dobrej gry.

Trener Mihailo Uvalin przez całe spotkanie mógł liczyć na Marko Brkicia. Serbski środkowy był w pierwszej połowie prawdziwą ostoją ataku Polpaku. Zupełnie nie radzili sobie z nim ani Hernol Hall ani Emmanuel Dies. Brkić był nie tylko najlepszym strzelcem gości, ale też zebrał z tablic najwięcej piłek (11).

W pierwszej piątce gospodarzy wystąpiło dwóch rozgrywających – Donald Copeland i Rinalds Sirsnins. Miało to wpływ na obraz gry Kociewskich Diabłów. Rzeczywiście akcje Farmaceutów były kombinowane i zespołowe, ale brakowało strzelca, który by je wykańczał. Do tego doszła znakomita obrona Polpaku, w której brylował Bobby Dixon, autor 5 przechwytów.

Widząc niekorzystny dla swojego zespołu przebieg wydarzeń, trener Chudeusz w drugiej kwarcie odstąpił od pomysłu z dwoma rozgrywającymi. Wtedy ciężar gry na swoje barki wziął Donald Copeland i dzięki temu Polpharma zniwelowała straty swoją do 3 punktów. Zmiana stron nie posłużyła jednak gospodarzom. Świetne zagrania Mujo Tuljkovicia, wspierane akcjami Dixona i Brkicia sprawiały, że Polpak powiększał swoją przewagę. Nie przeszkodziły w tym nawet dwa przewinienia techniczne, odgwizdane na trenerze Uvalinie i Tuljkoviću.

Na 2 minuty przed końcem trzeciej kwarty, po celnych rzutach Majewskiego, Witosa i Copelanda starogardzianie znów zbliżyli się na 3 punkty. Jednak znów inicjatywę przejęli koszykarze ze Świecia. Straty, oraz długo rozgrywane akcje Polpharmy kończone niecelnymi rzutami, otworzyły Polpakowi drogę do kontrataków. A to dało 11-punktówe prowadzenie przyjezdnych, którego Polpharma nie była już w stanie odrobić.

- Myślę, że w drugiej połowie kontrolowaliśmy grę. Przeciwnik był blisko, aczkolwiek dzięki dobrej obronie przechyliliśmy szalę zwycięstwa na naszą korzyść - powiedział po spotkaniu zadowolony trener Mihailo Uvalin. Zgoła odmienny nastrój panował w ekipie gospodarzy. Polpharma rozpoczęła sezon od dwóch porażek i na razie kołacze się w dole tabeli. Mało tego sprawia wrażenie, jakby nie była jeszcze gotowa do nowego sezonu. I nie chodzi tu o przygotowanie kondycyjne zawodników, ale o to, że wciąż wygląda jak zespół w budowie. – Staraliśmy się jak mogliśmy. Szukamy optymalnego zestawienia. Naszym problemem jest to, że zawodnicy boją się zdobywać punkty w ważnych momentach – stwierdził po meczu trener Chudeusz.

EuroBasket 2025

Najnowsze aktualności

Najnowsze multimedia

61 zdjęć8.07.2025

Konferencja prasowa w Sosnowcu

Zobacz także
Zapisz się do newslettera

Przed każdą kolejką ORLEN Basket Ligi wysyłamy do kibiców i dziennikarzy newsletter, który zawiera ważne informacje o nadchodzących wydarzeniach oraz linki do najciekawszych wiadomości.

Dziękujemy za zapisanie się do newslettera!

Dziękujemy za zapisanie się na nasz newsletter ORLEN Basket Ligi! Teraz będziesz na bieżąco z najważniejszymi informacjami o nadchodzących wydarzeniach i najciekawszymi wiadomościami. Cieszymy się, że jesteś z nami!

Śledź nas w mediach społecznościowych