MKS wygrał we Wrocławiu!
MKS Dąbrowa Górnicza pokonał na wyjeździe WKS Śląsk Wrocław 82:71 we wtorkowym meczu 29. kolejki Energa Basket Ligi.
Obie drużyny na początku spotkania miały spore problemy ze skutecznością, ale to po trójce Michała Kroczaka goście mieli trzy punkty przewagi. Późniejsze akcje Michała Nowakowskiego jeszcze polepszały tę sytuację - było nawet 12:3. Sporo dało jednak wejście Ivana Ramljaka - poprawił obronę, a dzięki rzutowi Kyle’a Gibsona wrocławianie przegrywali tylko 12:14 po 10 minutach. Dzięki kolejnym trafieniom Dziewy i Ramljaka WKS Śląsk zbliżał się nawet na punkt w drugiej kwarcie, ale szybkie odpowiedzi Jakuba Motylewskiego i Elijaha Wilsona sprawiały, że ciągle lepsi byli goście. Trójki trafiał również Patryk Wieczorek, a MKS był pewny siebie. Po rzucie z dystansu Kroczaka pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 40:28 dla przyjezdnych.
Od początku trzeciej kwarty zespół trenera Olivera Vidina odrabiał straty, poprawiając swoją grę w ofensywie. Po akcji Szymona Tomczaka przegrywał tylko dwoma punktami, ale MKS nie pozwalał na nic więcej. Dąbrowianie ciągle mogli liczyć na Malcolma Rhetta i Andrzeja Mazurczaka. Trójka Kyle’a Gibsona zmniejszała różnicę do stanu 50:56 po 30 minutach rywalizacji. W kolejnej części meczu WKS Śląsk nadal walczył o korzystny dla siebie wynik, a trafienia Szlachetki i Stewarta ponownie zbliżyły tę ekipę na zaledwie punkt. Odpowiadali na to błyskawicznie Wilson oraz Rhett, co znacznie utrudniało zadanie rywalom. W końcówce zespół z Wrocławia był nieskuteczny, a w ważnych momentach nie zawodził ani Mazurczak, ani Rhett. Ostatecznie dąbrowianie zwyciężyli 82:71.
Najlepszym strzelcem gości był Elijah Wilson z 17 punktami i 5 zbiórkami. W ekipie gospodarzy wyróżniał się Elijah Stewart - zdobył 18 punktów i 4 zbiórki.