MKS - Stelmet Enea (3): 8 trójek Zamojskiego, goście na prowadzeniu!
Przemysław Zamojski trafiał z dystansu, jego Stelmet Enea BC Zielona Góa pokonał MKS Dąbrowa Górnicza i prowadzi w ćwierćfinale play-off Energa Basket Ligi 2-1. Mecz nr 4 w piątek.
ROZMOWA Z PRZEMYSŁAWEM ZAMOJSKIM | ROZMOWA Z MATEUSZEM ZĘBSKIM
Zielonogórzanie rozpoczęli od dwóch trójek z rzędu, ale gospodarze błyskawicznie doprowadzali do remisu. Stelmet Enea później znowu zdobywał przewagę, bo z dystansu nadal trafiali Przemysław Zamojski i Żeljko Sakić. Z drugiej strony świetnie spisywał się Deng Deng, a swoje robił Cleveland Melvin. Dzięki trójce Bena Richardsona MKS po 10 minutach prowadził 29:28. W drugiej kwarcie zespół trenera Jacka Winnickiego zdobywał małą przewagę, ale dzięki szybkim atakom goście ciągle byli blisko. Dąbrowanie znowu uciekali, a wszystkich zaskakiwał - zarówno w obronie, jak i w ataku - Mateusz Zębski. Kolejna akcja Denga oznaczała wynik 53:46 po pierwszej połowie.
Po trójkach Adrisa De Leona przewaga gospodarzy wzrosła nawet do 11 punktów, ale serią 7:0 szybko odpowiedziała ekipa trenera Igora Jovovicia. Późniejsze trafienia Quintona Hosleya i Markela Starksa dawały prowadzenie Stelmetowi Enei. Goście uciekali nawet na dziewięć punktów, bo grali świetnie w szybkim ataku, a rywale nie wracali do obrony. Po zagraniu Łukasza Koszarka po 30 minutach było 78:71 dla zielonogórzan. Ich przewaga wzrastała do 11 punktów po kolejnych trójkach Przemysława Zamojskiego i Łukasza Koszarka. Od tego momentu kontrolowali sytuację na parkiecie, a MKS nie był w stanie już na to zareagować. Ostatecznie Stelmet Enea wygrał 99:79 i prowadzi 2-1 w ćwierćfinale Energa Basket Ligi.
Najlepszym graczem gości był Przemysław Zamojski, który zdobył 26 punktów (osiem trójek!) i 7 zbiórek. W ekipie gospodarzy wyróżniał się Adris De Leon z 21 punktami i 7 asystami.