Gwiazda ma grać
Drugie spotkanie z rzędu we własnej hali rozegrają koszykarze Polpaku Świecie i tym razem będą faworytem. W Noteci wciąż bowiem trwa przebudowa zespołu, a trener Piotr Baran z niecierpliwością czeka na kolejne wzmocnienia. Kibice w Grudziądzu zacierają ręce, bo gotowy do gry jest Rick Apodaca.\r
Do tego meczu zawodnicy ze Świecia przystępują w bardzo dobrych nastrojach. Wiadomo już, że w ekipie miejscowych zadebiutuje Amerykanin - Rick Apodaca. - Po pierwszym treningu mogę powiedzieć, że jest szybki, dobrze przygotowany fizycznie, nie boi się walki i co ważne rozumie zagrywki taktyczne – mówi o swoim nowym zawodniku szkoleniowiec Polpaku Aleksander Krutikow. Do dyspozycji trenera nie będzie jeszcze Krzysztof Szubarga, który nadal nie wyleczył kontuzjowanej ręki.
Koszykarze Polpaku mieli dużo czasu na przygotowanie się do tego meczu, ponieważ nie grali pojedynku w środę z drużyną Ostrowa, z powodu zatrucia pokarmowego zespołu prowadzonego przez Andrzeja Kowalczyka. Taki czas przydałby się na pewno koszykarzom Noteci, którzy wciąż nie mogą złapać właściwego rytmu. Na razie wiadomo, że do domu jedzie Drew Schifino, więc na obwodzie niemal cały ciężar spada na barki filigranowego Łukasza Żytko. Kibice Noteci mogliby być spokojni o grę pod koszem, gdyby zdrowy był Randy Holbrook, a tak muszą liczyć, że potężny Josh Nigut zagra mniej siłowo a bardziej finezyjnie, bo na razie jego gra nie przypadła do gustu trenerowi Piotrowi Baranowi.
Mimo, iż faworytem są gracze ze Świecia, to jednak nie powinno zabraknąć emocji. Gospodarze będą za wszelką cenę chcieli pójść za ciosem i wygrać drugie spotkanie z rzędu, natomiast rywale zrobią wszystko, aby w końcu zwyciężyć. Być może gościom pomogą w tym kolejni koszykarze, bo w Inowrocławiu wciąż trwają starania by jeszcze przed meczem z Polpakiem do zespołu dołączyli nowi gracze z USA.