1
Anwil Włocławek
45pkt
2
Trefl Sopot
44pkt
3
Legia Warszawa
42pkt
4
King Szczecin
41pkt
5
Górnik Zamek Książ Wałbrzych
40pkt
6
PGE Start Lublin
40pkt
7
Energa Icon Sea Czarni Słupsk
39pkt
8
WKS Śląsk Wrocław
38pkt
9
Arriva Polski Cukier Toruń
37pkt
10
Dziki Warszawa
37pkt
11
Tasomix Rosiek Stal Ostrów Wielkopolski
35pkt
12
Orlen Zastal Zielona Góra
35pkt
13
AMW Arka Gdynia
34pkt
14
Tauron GTK Gliwice
34pkt
15
PGE Spójnia Stargard
33pkt
16
MKS Dąbrowa Górnicza
32pkt

Stal - Energa Czarni: Nerwy do końca

Autor:
Stal - Energa Czarni: Nerwy do końca
Przeczytasz w 2 minuty

Kibice w Stalowej Woli przyzwyczajeni są do nerwowych końcówek. Tym razem ich zespół ograł w ostatnich sekundach Czarnych 78:76.

Na ostatnie spotkanie w 2009 roku rozegrane we własnej hali przybyła spora rzesza fanów stalowowolskiego basketu. Spotkanie z Energą stało na wysokim ekstraklasowym poziomie. Podopieczni Bogdana Pamuły praktycznie przez cały mecz kontrolowali przebieg wydarzeń na parkiecie. Jednak w ostatniej kwarcie goście byli blisko odwrócenia losów sobotniego spotkania.

Spotkanie goście rozpoczęli dwoma punktami po rzucie z dystansu Sroki. W kolejnych akcjach 4 oczka zdobył Miszczuk, wyprowadzając tym samym Stal na prowadzenie. W pierwszych fragmentach meczu koszykarze obu ekip wyprowadzali cios za cios. W 5 minucie Loyd celną trójką doprowadził do wyniku 10:8 dla gospodarzy. Od pierwszych sekund spotkania podopieczni Pamuły nie potrafili powstrzymać szalejącego na parkiecie Brazeltona, który doskonałymi podaniami otwierał drogę do kosza parterom z drużyny. Szybką akcję wyprowadzoną przez aktywnego Loyda, trójką zakończył Wołoszyn, wyprowadzając Stal na dwu punktowe prowadzenie. Jednak pierwsza kwarta zakończyła się remisem 18:18.

Drugą kwartę udanie rozpoczęli gospodarze zdobywając 4 punkty z rzędu. W 16 minucie najwyższe Stal objęła najwyższe prowadzenie po punktach Jareckiego 35:24. Następnie grę na własne barki wziął Sroka, który dwoma celnymi rzutami zza linii 6,25 m rozpoczął odrabianie strat. W kolejnych fragmentach niemoc rzutową przełamał Kasiulevicius, a chwilę później Partyka trójką doprowadził do stanu 40:32. Na przerwę beniaminek PLK schodził prowadząc 42:35.

Po długiej przerwie koszykarze nie mogli się wstrzelić w kosza. Niemoc celnymi trójkami przerwali Sroka, a następnie Gabiński. W 29 minucie Loyd doprowadza do wyniku 49:40. W tej odsłonie spotkania przypomnieli o sobie sędziowie, którzy nie dostosowali się do poziomu rozgrywanego meczu. Trójka Miszczuka i akcja 2+1 Loyda spowodowały szał na trybunach. Ostatnie sekundy trzeciej kwarty były bardzo emocjonujące, trójkę w szeregach gości zaliczył Sroka, a tuż przed końcową syreną dwa oczka dorzucił Jarecki. Po 30 minutach na tablicy widniał wynik 65:60 dla Stali.

Mimo nerwowych poczynań koszykarzy w pierwszych fragmentach ostatniej odsłony, gra mogła w dalszym ciągu się podobać, a wynik stał się sprawą otwartą. Skuteczna gra Sroki i Brazeltona doprowadziła Energę do remisu. Na 8 sekund przed zakończeniem spotkania Loyd wykorzystał rzuty osobiste i o czas poprosił opiekun gości Igor Miglinieks. Publiczność zgromadzona w Stalowej Woli poczynania koszykarzy oglądała na stojąco. Po przerwie na żądanie pomylił się Brazelton i dzięki temu gospodarze mogli dopisać kolejne zwycięstwo na swoje konto.

4f - pzkosz

Najnowsze aktualności

Najnowsze multimedia

65 zdjęć14.04.2025

Energa icon Sea Czarni Słupsk - King Szczecin

Zobacz także
Zapisz się do newslettera

Przed każdą kolejką ORLEN Basket Ligi wysyłamy do kibiców i dziennikarzy newsletter, który zawiera ważne informacje o nadchodzących wydarzeniach oraz linki do najciekawszych wiadomości.

Dziękujemy za zapisanie się do newslettera!

Dziękujemy za zapisanie się na nasz newsletter ORLEN Basket Ligi! Teraz będziesz na bieżąco z najważniejszymi informacjami o nadchodzących wydarzeniach i najciekawszymi wiadomościami. Cieszymy się, że jesteś z nami!

Śledź nas w mediach społecznościowych