1
Anwil Włocławek
20pkt
2
Legia Warszawa
18pkt
3
Dziki Warszawa
18pkt
4
Górnik Zamek Książ Wałbrzych
18pkt
5
Trefl Sopot
18pkt
6
King Szczecin
17pkt
7
Start Lublin
17pkt
8
Energa Icon Sea Czarni Słupsk
16pkt
9
PGE Spójnia Stargard
16pkt
10
WKS Śląsk Wrocław
16pkt
11
Zastal Zielona Góra
15pkt
12
Tasomix Rosiek Stal Ostrów Wielkopolski
15pkt
13
Tauron GTK Gliwice
14pkt
14
MKS Dąbrowa Górnicza
14pkt
15
Arriva Polski Cukier Toruń
13pkt
16
AMW Arka Gdynia
13pkt

Anwil - Bank BPS Basket: Lubeck - cichy zabójca

Autor:
Anwil - Bank BPS Basket: Lubeck - cichy zabójca
Przeczytasz w 3 minuty

Trójka Briana Lubecka w ostatnich sekundach meczu dała Basketowi zwycięstwo we Włocławku nad Anwilem 81:79.

To już drugi raz w tym sezonie kiedy Lubeck daje zwycięstwo swojej drużynie trójką w końcowych sekundach. Poprzednio taka sytuacja miała miejsce w meczu z Turowem. Paradoksalnie w zeszłym sezonie, jeszcze kiedy Amerykanin grał w barwach Polpharmy, także zadecydował o jej zwycięstwie we Włocławku nad Anwilem, trafiając rzut wolny w ostatniej sekundzie meczu.

Anwil rozpoczął mecz chaotycznie, ale z czasem przejmował nad nim kontrolę. Już w pierwszej kwarcie wypracował sobie kilka punktów przewagi, które goście zdołali zniwelować. Nie zdołali jednak przeciwstawić się włocławianom w pierwszych minutach drugiej części meczu, kiedy to zawodnicy gospodarzy seryjnie trafiali za trzy. Aż sześć takich rzutów znalazło drogę do kosza, a wynik 17:2 w początkowej fazie tej części gry i aż 49 rzuconych punktów przez 15 minut mogło załamać rywali, którzy przegrywali już 25 punktami!

- Wyszliśmy na parkiet kompletnie nie przygotowani do gry, tak jakbyśmy nie mieli przed sobą meczu do rozegrania. Pudłowaliśmy wiele prostych rzutów, w tym aż dziesięć za trzy, a także kiepsko spisywaliśmy się w obronie – tłumaczył po meczu Brian Lubeck. –Zaczęliśmy bardzo dobrze to spotkanie, nie dawaliśmy rywalom zdobywać punktów i graliśmy dobrze szybkim atakiem. Widocznie tak wysokie prowadzenie spowodowało, że za szybko uwierzyliśmy w zwycięstwo – mówił trener Anwilu, Igor Griszczuk.

Anwil zbyt szybko uwierzył w zwycięstwo, a z kolei zawodnicy z Kwidzyna wyszli po przerwie na boisko odmienieni. Goście szybko odrobili część strat do Anwilu i rozpoczęli drugą połowę od wyniku 14:4. Włocławianie kompletnie zatracili swój rytm i pierwsze punkty z gry trafili dopiero po sześciu minutach tej części spotkania. Dodatkowo nie mogli poradzić sobie z obroną drużyny przyjezdnej, przez co popełniali dużo prostych błędów, a Bank BPS Basket zaczął coraz bardziej zbliżać się do Anwilu.

- Jesteśmy bardzo zadowoleni z tego, że udało nam się wrócić do tego meczu po tak fatalnej pierwszej połowie. Zupełnie inaczej zagraliśmy w drugiej części meczu, w której nasza obrona zaczęła funkcjonować tak, jak należy – przekonywał trener gości, Andrej Urlep. – Już drugi raz w tym sezonie zbyt wcześnie zaczęliśmy myśleć, że jest już po meczu. Podobnie było w meczu z Atlasem Stalą Ostrów – mówił trener Griszczuk.

Wszystko jednak rozstrzygnęło się w ostatnich minutach, w których drużyna trenera Urlepa goniła gospodarzy i to na tyle skutecznie, że po punktach Radosława Hyżego na 80 sekund przed końcem spotkania doprowadziła do remisu 76:76. Trójką jednak odpowiedział Tommy Adams i Anwil znów prowadził 79:76. Włocławianie jednak nie zdołali utrzymać tej przewagi do ostatniego gwizdka.

Zaczęli popełniać proste błędy przy wyprowadzaniu piłki z boku boiska. Najpierw źle podał Milos Paravinja, dla którego był to pierwszy mecz we Włocławku po kontuzji, i punkty zdobył Michael Kuebler, a później stratę zaliczył Adams i Bank BPS Basket przy wyniku 79:78 dla Anwilu miał nieco ponad 24 sekundy na rozegranie ostatniej akcji. Chris Garner minął Łukasza Koszarka i podał na obwód do Briana Lubecka, który z zimną krwią zaaplikował włocławianom celną trójkę. Ostatnia akcja Anwilu także zakończyła się stratą.

- Czułem się naprawdę świetnie, kiedy trafiłem ten rzut. To była wielką radość, trafić w takim momencie, gdy twój rzut decyduje o wygranej własnego zespołu. W zeszłym roku z Polpharmą również trafiłem, ale rzut wolny i wygraliśmy na koniec, więc mogę powiedzieć, że lubię grać we Włocławku – z uśmiechem mówił bohater spotkania, Brian Lubeck.

Polska - Litwa

Najnowsze aktualności

Najnowsze multimedia

146 zdjęć17.12.2024

MKS Dąbrowa Górnicza - Dziki Warszawa

Zobacz także
Zapisz się do newslettera

Przed każdą kolejką ORLEN Basket Ligi wysyłamy do kibiców i dziennikarzy newsletter, który zawiera ważne informacje o nadchodzących wydarzeniach oraz linki do najciekawszych wiadomości.

Dziękujemy za zapisanie się do newslettera!

Dziękujemy za zapisanie się na nasz newsletter ORLEN Basket Ligi! Teraz będziesz na bieżąco z najważniejszymi informacjami o nadchodzących wydarzeniach i najciekawszymi wiadomościami. Cieszymy się, że jesteś z nami!

Śledź nas w mediach społecznościowych