WKS Śląsk lepszy od ostrowian

Emocje do samego końca we Wrocławiu! Ostatecznie WKS Śląsk wygrał z Tasomix Rosiek Stalą Ostrów Wielkopolski 91:87.
Wrocławianie rozpoczęli od prowadzenia 5:0 po akcji Emmanuela Nzekwesiego, a po późniejszym wsadzie Jakuba Nizioła różnica wzrosła do siedmiu punktów. Paxson Wojcik niemal w pojedynkę starał się odrabiać straty. To jednak nie wystarczało. Po trójce Adama Waczyńskiego różnica wzrosła do dziewięciu punktów! Ponownie różnicę zmniejszali Max Egner i Anthony Roberts. Ostatecznie po 10 minutach było 23:18. W drugiej kwarcie Daniel Gołębiowski utrzymywał przewagę gospodarzy. Po jego przechwycie i wsadzie w kontrze różnica wzrosła do 12 punktów. Damian Kulig starał się na to reagować, chociaż nie wystarczało to do zmniejszania strat. Świetnie radził sobie Jeremy Senglin, a po trójce Błażeja Kulikowskiego pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 49:36.
Anthony Roberts i Damian Kulig na początku trzeciej kwarty zmniejszali straty do zaledwie ośmiu punktów. To nie był koniec! Później trójkę trafił Max Egner, a ekipa trenera Andrzeja Urbana przegrywała tylko trzema punktami. Szybko odpowiedzieli Jakub Nizioł oraz Adam Waczyński, a wrocławianie znowu kontrolowali sytuację. Po 30 minutach było 71:61. W kolejnej części meczu przyjezdni zanotowali serię 0:7 i po zagraniu Egnera przegrywali już tylko pięcioma punktami. Siim-Sander Vene po chwili zbliżył ich na zaledwie dwa punkty! MaCio Teague i Emmanuel Nzekwesi dawali sporo spokoju drużynie trenera Arisa Lykogiannisa. Tasomix Rosiek Stal walczyła do samego końca! Po akcji Tima Lambrechta w samej końcówce znowu przegrywała tylko trzema punktami. Goście mieli swoje szanse, ale ostatecznie to WKS Śląsk zwyciężył 91:87.
Najlepszym zawodnikiem gospodarzy był Emmanuel Nzekwesi z 23 punktami i 12 zbiórkami. Po 16 punktów dla gości zdobyli Paxson Wojcik i Tim Lambrecht.