Dziki wygrywają w Gliwicach
Dziki Warszawa świetnie prezentowały się w drugiej połowie czwartkowego meczu ORLEN Basket Ligi w Gliwicach i pokonały Tauron GTK 76:64.
Spotkanie od początku było wyrównane. Nawet gdy po akcjach Łukasza Frąckiewicza gospodarze wychodzili na trzypunktowe prowadzenie, to szybko reagowali na to Nick McGlynn i Janari Joesaar. W samej końcówce tej części gry do remisu doprowadzał Mateusz Szlachetka, ale dzięki akcji Mario Ihringa to gliwiczanie po 10 minutach prowadzili 18:16. W drugiej kwarcie Tauron GTK uciekał nawet na pięć punktów, ale szybko do kolejnego wyrównania doprowadzali Szlachetka i Wesson. Później żadna z ekip nie potrafiła zbudować większej przewagi - na akcje zespołu ze stolicy odpowiadał trójkami Chris Czerapowicz. Ostatecznie m. in. dzięki trafieniu Kuby Piśli pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 37:36.
Po przerwie zespół trenera Krzysztofa Szablowskiego podkręcił tempo w ataku. Ważne rzuty należały do Janariego Joesaara oraz Rickeya McGilla - dzięki temu uciekał nawet na 12 punktów. Gospodarze nie byli w stanie wrócić do rywalizacji - punkty zdobywali głównie z linii rzutów wolnych. Kolejne zagranie McGilla oznaczało wynik 50:60 po 30 minutach. Czwarta część meczu niewiele zmieniała, ekipa ze stolicy kontrolowała wydarzenia na parkiecie. Trójki trafiali Andre Wesson oraz Denzel Andersson, a różnica wzrosła do 14 punktów. Tego Tauron GTK nie był już w stanie odrobić. Dziki zwyciężyły 76:64.
Najlepszym graczem gości był Rickey McGill z 15 punktami i 7 asystami. Po 11 punktów dla gospodarzy rzucili Kuba Piśla oraz Malik Toppin.