1
Anwil Włocławek
20pkt
2
Legia Warszawa
18pkt
3
Dziki Warszawa
18pkt
4
Górnik Zamek Książ Wałbrzych
18pkt
5
Trefl Sopot
18pkt
6
King Szczecin
17pkt
7
Start Lublin
17pkt
8
Energa Icon Sea Czarni Słupsk
16pkt
9
PGE Spójnia Stargard
16pkt
10
WKS Śląsk Wrocław
16pkt
11
Zastal Zielona Góra
15pkt
12
Tasomix Rosiek Stal Ostrów Wielkopolski
15pkt
13
Tauron GTK Gliwice
14pkt
14
MKS Dąbrowa Górnicza
14pkt
15
Arriva Polski Cukier Toruń
13pkt
16
AMW Arka Gdynia
13pkt

Terrell Gomez: Pobić rekord Blakesa

Autor:
Terrell Gomez: Pobić rekord Blakesa
Przeczytasz w 3 minuty

- Z Olkiem Dziewą mieliśmy świetne relacje, dużo rozmawialiśmy na wiele tematów. Myślę, że dalej będziemy utrzymywali kontakt. Bardzo dobrze go wspominam. To on odegrał dużą rolę w tym, że przyjechałem do Polski i podpisałem kontrakt w Łańcucie. Mówił wiele dobrego o trenerze Łukomskim i ORLEN Basket Lidze - mówi Terrell Gomez, nowy rozgrywający Muszynianki Domelo Sokoła Łańcut. 

Karol Wasiek: Jak oceniasz swój pierwszy mecz w barwach Muszynianki Domelo Sokoła Łańcut?

Terrell Gomez: Może zaskoczę cię odpowiedzią, ale jestem szczęśliwy, że mój debiut przypadł na mecz z drużyną, która ma w sobie dużo jakości i preferuje fizyczną koszykówkę. Dawno nie spotkałem się z takim naciskiem na całym boisku. Po prostu wyszedłem i próbowałem grać, ale nie było łatwo. I to z dwóch powodów.

Jakich?

- To był mój pierwszy mecz od miesiąca. To długa przerwa. Nie miałem meczów, nie brałem też udziału w treningach z drużyną. Trenowałem indywidualnie, a to nigdy nie będzie to samo, co trenowanie z zespołem 5x5. To dla mnie taki dzwonek ostrzegawczy, że muszę się obudzić i w kolejnym spotkaniu zagrać jeszcze lepiej.

Po drugie: nie znałem kompletnie naszych zawodników, nie wiedziałem, w jaki sposób grają. Wspólnie odbyliśmy zaledwie dwa treningi. Ale jestem dobrej myśli. Uważam, że jako drużyna jesteśmy na tyle mocni, że jesteśmy w stanie wygrywać w kolejnych spotkaniach.

Jedno można było dostrzec w twoich poczynaniach: byłeś boiskowym generałem, który zarządza drużyną, ustawia kolegów, próbuje im pomagać i instruować.

- Tak. To celne spostrzeżenie. Choć w tym meczu nie do końca wiedziałem, co robię (śmiech). Po prostu wyszedłem i starałem się rywalizować. Mogę zapewnić moich kolegów i trenera, że w kolejnych meczach zobaczą moją lepszą wersję. Potrzebujemy kilku wspólnych treningów.

Jakie są jeszcze inne atuty Terrella Gomeza?

- Dobry rzut, szybkość i boiskowa mądrość.

Czy mógłbyś odsłonić kulisy, w jaki sposób trafiłeś do zespołu z Łańcuta?

- Prawdą jest, że miałem na stole oferty z innych klubów, ale po rozmowie z trenerem Łukomskim zdałem sobie sprawę, że wybór Sokoła Łańcut będzie najlepszą opcją dla rozwoju mojej kariery. Usłyszałem od trenera, że będę tutaj wiodącą postacią, zawodnikiem, który ma organizować grę zespołu i prowadzić ją do zwycięstw. Zależało mi na tym, by być właśnie w takiej sytuacji. Chcę wszystkim pokazać, że jestem rozgrywającym z wysokiej półki, liderem, który wprowadzi drużynę na wyższy poziom.

Jak będziesz wspominał pobyt w Hamburg Towers, zespole, który na co dzień występuje w EuroCup? Rozegrałeś pięć meczów w tych renomowanych rozgrywkach.

- Powtórzę to, co powiedziałem przed chwilą: jestem zawodnikiem o dużej jakości, którego stać na grę na takim poziomie. Jestem o tym przekonany. Ale z każdym kolejnym rokiem pobytu w Europie doświadczam też tego, że tutaj sporo się dzieje i nie zawsze każda sytuacja jest dla ciebie odpowiednia. Spójrz na to, ile jest zmian trenerów i zawodników w każdej lidze w Europie. To jest szaleństwo. W NBA trenerzy pracują po 5-7, a czasami nawet po dziesięć lat. Zawodnicy też grają w tych samych klubach po kilka lat. Jest kontynuacja, jest zachowana myśl szkoleniowa. Uważam, że w Europie jest kompletnie inny styl. Czy to dobrze? Niech każdy sam sobie na to odpowie.

W Hamburgu grałeś wspólnie z Aleksandrem Dziewą. Rozmawialiście o Polsce?

- Tak! Z Olkiem mieliśmy świetne relacje, dużo rozmawialiśmy na wiele tematów. Myślę, że dalej będziemy utrzymywali kontakt. To on odegrał dużą rolę w tym, że przyjechałem do Polski i podpisałem kontrakt w Łańcucie. Mówił wiele dobrego o trenerze i lidze.

Czy to prawda, że twoim dobrym kolegą jest Gerry Blakes, który ostatnio grał w MKS Dąbrowa Górnicza?

- Tak. Masz dobre źródła! (śmiech) Znamy się z Los Angeles. Wiem, że grał w MKS i w jednym meczu zdobył nawet 51 punktów. Wow!

Pobijesz ten wynik?

- Chciałbym!

 

 

 

Polska - Litwa

Najnowsze aktualności

Najnowsze multimedia

146 zdjęć17.12.2024

MKS Dąbrowa Górnicza - Dziki Warszawa

Zobacz także
Zapisz się do newslettera

Przed każdą kolejką ORLEN Basket Ligi wysyłamy do kibiców i dziennikarzy newsletter, który zawiera ważne informacje o nadchodzących wydarzeniach oraz linki do najciekawszych wiadomości.

Dziękujemy za zapisanie się do newslettera!

Dziękujemy za zapisanie się na nasz newsletter ORLEN Basket Ligi! Teraz będziesz na bieżąco z najważniejszymi informacjami o nadchodzących wydarzeniach i najciekawszymi wiadomościami. Cieszymy się, że jesteś z nami!

Śledź nas w mediach społecznościowych