Polacy wygrywają z Holandią
W drugim meczu towarzyskim rozgrywanym w WKK Sport Center we Wrocławiu reprezentacja Polski wzięła rewanż i po dogrywce pokonała Holandię 101:100.
Polacy rozpoczęli tym razem z Aleksandrem Balcerowskim - twarda obrona oraz akcje Michała Michalaka i Mateusza Ponitki pozwoliły prowadzić 6:0. Rywale odzyskali skuteczność, a po trójce Yannicka Franke doprowadzili do remisu. Sytuację dość szybko opanował swoimi rzutami z dystansu Jakub Nizioł. Ostatecznie dzięki trafieniu Andrzeja Pluty po 10 minutach było 28:20. W drugiej kwarcie Biało-Czerwoni utrzymywali swoją przewagę. Trener Igor Milicić dawał szansę kolejnym graczom, sprawdzając poszczególne ustawienia na parkiecie. Bardzo aktywny był przede wszystkim Mateusz Ponitka - po jego kolejnych rzutach wolnych oraz akcji Balcerowskiego różnica wynosiła 15 punktów. Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 57:44, a 21 punktów na swoim koncie miał już wspomniany wcześniej Ponitka.
Trzecią kwartę rywale rozpoczęli od serii 7:0, którą przerwał później Michał Sokołowski. Holendrzy podkręcili tempo w ataku i cały czas walczyli o lepszy wynik. Zagranie 2+1 Dylana van Eycka zbliżyło ich na zaledwie dwa punkty. Ostatecznie m. in. dzięki trafieniu Sokołowskiego po 30 minutach było 72:70. Na początku kolejnej części meczu prowadzenie przyjezdnym zapewniał Kai Edwards. Sytuację ponownie zmieniali Balcerowski oraz Sokołowski. Szczególnie ten drugi brał odpowiedzialność za wynik na siebie. Po krótkiej chwili i trójce Igora Milicicia różnica wynosiła siedem punktów. To jednak nie załamało rywali, którzy ciągle byli blisko. Na około 36 sekund przed końcem zagranie Rienka Masta ponownie dawało im przewagę! Do remisu doprowadził trafieniem z dystansu Milicić. Ostatnia akcja Holendrów nie przyniosła zmiany rezultatu, a to oznaczało dogrywkę!
Dodatkowy czas gry nadal był bardzo zacięty. Bardzo dobrze radził sobie Aleksander Balcerowski, ale Polacy nie potrafili zbudować większej przewagi. Na 30 sekund przed końcem jego trójka oznaczała jednopunktowe prowadzenie Biało-Czerwonych. Holendrzy nie byli już w stanie zmienić losów meczu, a to oznaczało zwycięstwo kadry 101:100.
- Te dwa spotkanie były bardzo wyrównane, twarde, z dużą liczbą błędów. Wczoraj nie udało się nam zwyciężyć, a dzisiaj po dogrywce ostatecznie wygraliśmy. Jest wiele pozytywnych rzeczy z tego meczu. Poprawiliśmy grę jeden na jednego, co było największą naszą bolączką w pierwszym spotkaniu. Do poprawy pozostaje zbiórka - powiedział Michał Sokołowski.
Polska - Holandia 101:100 (28:20, 29:24, 15:26, 17:19, d. 12:11)
Polska: Sokołowski 24, Balcerowski 23, Ponitka 21, Nizioł 10, Milicić 9, Pluta 8, Michalak 3, Garbacz 2, Żołnierewicz 1, Zyskowski 0, Wójcik 0
Najwięcej dla Holandii: Mast 26, Kloof 22, Edwards 14