Ivica Skelin: Subotić pasuje do Torunia
- To trener-manager, który nie tylko umie znaleźć dobrych zawodników za nieduże pieniądze, ale także rozwijać ich umiejętności w trakcie sezonu. Uważam, że Srdjan Subotić dobrze odnajdzie się w warunkach toruńskiego klubu - mówi Ivica Skelin.
43-letni Srdjan Subotić został nowym szkoleniowcem Arriva Twardych Pierników Toruń. Chorwat na tym stanowisku zastąpił Cedrica Heitza, z którym klub pożegnał się po zakończeniu ostatniego spotkania. Francuz wypełnił zadanie w postaci utrzymania drużyny na poziomie Energa Basket Ligi, ale nie otrzymał szansy zbudowania składu na kolejne rozgrywki.
Tę misję powierzono Suboticiowi, którego polscy kibice mogą pamiętać z gry dla drużyny ze Zgorzelca. Miało to miejsce w sezonie 2005/2006 (11 spotkań, jego trenerem był Wojciech Kamiński).
Karierę trenerską rozpoczynał jako trener zespołu do lat 16 w Splicie. Później był asystentem dobrze znanego w Toruniu Ivicy Skelina w seniorskiej drużynie. W 2021 roku został pierwszym szkoleniowcem tej ekipy. Od marca 2023 roku jest też trenerem reprezentacji Chorwacji do lat 18.
Nie jest tajemnicą, że przedstawiciele klubu z Torunia pytali Skelina o zdanie w sprawie wyboru Suboticia. Chorwat wystawił swojemu młodszemu koledze świetne referencje. Prezes Piotr Barański wysłuchał ich, a następnie przystąpił do finalizacji negocjacji. W ciągu dwóch-trzech dni udało się podpisać umowę. Co na temat Suboticia mówi sam Skelin?
- Potwierdzam, że rozmawiałem z prezesem Barańskim na temat tego trenera. Powiedziałem, że to byłby dobry wybór, Srdjan ma coś do udowodnienia w Polsce, na pewno będzie chciał się pokazać z jak najlepszej strony - mówi 49-latek.
- To inteligentny trener, który ma bardzo analityczne podejście do pracy. Dużo sprawdza, rozmawia, chce w jak najlepszy sposób wykorzystać potencjał swoich zawodników. Mogę zdradzić, że w swoim play-booku ma dużo sprytnych rozwiązań w ofensywie. Potrafi zaskoczyć na wiele różnych sposobów. To miła, pozytywna postać. Jest na pewno dużo spokojniejszy ode mnie. Jest oddany koszykówce - komentuje.
W ostatnim sezonie Subotić wygrał rundę zasadniczą ligi chorwackiej ze Splitem i dopiero w finale uległ mocniejszemu - także pod względem finansowym - Zadarowi. W Lidze Adriatyckiej Split zajął 10. miejsce z bilansem 10:16.
- W dwóch ostatnich sezonach prowadził z sukcesami drużynę ze Splitu w lidze chorwackiej i Lidze Adriatyckiej. Klub nie miał wielkich pieniędzy do wydania, a mimo to Srdjanowi udało się zbudować na tyle ciekawy skład, że był w stanie rywalizować z innymi, mocniejszymi ekipami. W Toruniu zmierzy się z podobną sytuacją, więc myślę, że będzie bardzo dobrze przygotowany do wykonania swojego zadania - zaznacza Skelin.
Były trener Twardych Pierników pracuje obecnie w Belgii. Z Antwerp Giants zdobył Puchar Belgii i doszedł do finału rozgrywek, przegrywając tam z Filou Ostenda 1:3.
- Mamy za sobą bardzo udany sezon w Belgii. Wygraliśmy Puchar Belgii, dotarliśmy do finału w lidze, gdzie przegraliśmy z mocnym zespołem z Ostendy 1:3. Nie mieliśmy największego budżetu, a mimo to wygraliśmy trofeum, co można uznać za duży sukces. W klubie wszyscy są bardzo zadowoleni. Mam kontrakt na kolejny sezon - opisuje.
Skelin nie ukrywa, że z wielką przyjemnością wróciłby w przyszłości do Polski. Ma nadzieję, że pewnego dnia podpisze tu umowę.
- Nadal mam świetne relacje z ludźmi z Torunia. Z dużym sentymentem wspominam okres pracy w tym klubie. To był świetny czas. Mam nadzieję, że za rok polskie kluby odezwą się do mnie i wrócę do waszego kraju. Chciałbym pewnego dnia znów pracować w Polsce. Nie będę tego ukrywał - podkreśla Chorwat.