Trefl - King: Dobry mecz Robinsona, goście górą
W rozgrywanym awansem spotkaniu 25. kolejki Polskiej Ligi Koszykówki King Szczecin wygrał w Sopocie z Treflem 69:60.
Goście rozpoczęli to spotkanie w lepszym stylu - po trójce Jakuba Garbacza i trafieniu Craiga Sworda prowadzili 5:0. Trefl dość szybko doprowadził jednak do wyrównania, m.in. dzięki akcji Nikoli Markovicia. King po kilku minutach ponownie zdobył pięć punktów przewagi, a sopocianie mieli problemy ze skutecznością. Dzięki rzutowi z dystansu Pawła Kikowskiego ekipa ze Szczecina prowadziła po 10 minutach 15:11. Szczecinianie w drugiej kwarcie ciągle utrzymywali prowadzenie, a ważne punkty z kontr zdobywali Craig Sword oraz Zach Robbins. Najważniejszym zawodnikiem w ataku zespołu trenera Zorana Marticia był Jakub Karolak - po jego trójce gospodarze zbliżyli się na punkt, a kolejne trafienie Markovicia dało tej ekipie przewagę. Akcja 2+1 Michała Nowakowskiego pozwoliła Kingowi wygrywać po pierwszej połowie 28:27.
Na początku trzeciej kwarty trafienie Piotra Śmigielskiego ponownie dało przewagę gospodarzom, ale późniejsze akcje Pawła Kikowskiego i Zacha Robbinsa ustawiały w lepszej sytuacji ekipę trenera Marka Łukomskiego. Kolejne rzuty Russella Robinsona oraz Norberta Kulona dawały nawet 11 punktów przewagi drużynie ze Szczecina. W ostatniej kwarcie nadal skuteczny był Jakub Karolak, co pozwoliło Treflowi zbliżyć się na sześć punktów. Od tej pory mecz był pełen walki, choć późniejsze trójki Michała Nowakowskiego i Russella Robinsona uspokoiły sytuację szczecinian. Sopocianie do końca meczu starali się o lepszy rezultat, ale King kontrolował wydarzenia na boisku. Ostatecznie zwyciężył 69:60.
Najlepszym zawodnikiem Kinga był Russell Robinson z 16 punktami, czterema zbiórkami i siedmioma asystami. 11 punktów, osiem zbiórek i cztery bloku dołożył do tego Zach Robbins. W zespole z Sopotu wyróżniał się Jakub Karolak z 20 punktami.