1
MKS Dąbrowa Górnicza
4pkt
2
AMW Arka Gdynia
4pkt
3
Anwil Włocławek
3pkt
4
Legia Warszawa
2pkt
5
Dziki Warszawa
2pkt
6
Energa Trefl Sopot
2pkt
7
King Szczecin
2pkt
8
Górnik Zamek Książ Wałbrzych
2pkt
9
Tasomix Rosiek Stal Ostrów Wielkopolski
2pkt
10
Zastal Zielona Góra
1pkt
11
Arriva Lotto Twarde Pierniki Toruń
1pkt
12
Energa Czarni Słupsk
1pkt
13
WKS Śląsk Wrocław
1pkt
14
Miasto Szkła Krosno
1pkt
15
PGE Start Lublin
1pkt
16
Tauron GTK Gliwice
1pkt

ŁKS - Zastal: Popisy Hodge’a

Autor:
ŁKS - Zastal: Popisy Hodge’a
Przeczytasz w 3 minuty

Dziewiąta z rzędu porażka Łódzkiego Klubu Sportowego była jednocześnie czwartym kolejnym zwycięstwem koszykarzy Zastalu Zielona Góra. Zielonogórzanie zemścili się za porażkę z pierwszej rundy gromiąc w Łodzi ŁKS 91:59. Bohaterem spotkania był zdobywca 26 punktów Walter Hodge.\r\n 

Prowadzenie 3:2 jakie po rzucie za trzy punkty Michała Krajewskiego objął ŁKS było niestety ostatnim i jedynym prowadzeniem gospodarzy w tym meczu. Później na parkiecie niepodzielnie panowali goście, dowodzeni przez niemal bezbłędnego Waltera Hodge’a. Rozgrywający rodem z Portoryko doskonale czytał obronę łodzian punktując samemu albo dostarczając piłkę do swoich kolegów z zespołu. Pięć szybkich punktów zdobył były gracz ŁKS Kirk Archibeque, wymuszając jednocześnie dwa faule Krzysztofa Sulimy. Dwa z rzędu trafienia dołożył również Kamil Chanas i przy wyniku 3:12 o przerwę na żądanie poprosił trener Piotr Zych.

Na domiar złego na trzy minuty przed końcem pierwszej części gry poważnej kontuzji kolana doznał pierwszy rozgrywający ŁKS Michał Krajewski, a kolejne punkty dokładali liderzy gości Hodge i Archibeque, dzięki czemu Zastal wygrał pierwszą kwartę 24:13.

- Nie wiemy jeszcze co z kontuzją Krajewskiego, wiemy tylko, że pojechał do szpitala. Na pewno wyglądało to bardzo źle i jest niemal pewne, że w tym sezonie już nie zagra - mówił na konferencji prasowej rozgoryczony trener ŁKS Piotr Zych.

W pierwszych minutach drugiej kwarty tempo widowiska zdecydowanie spadło. Mnożyły się faule i błędy obu zespołów. Do gry szybciej wrócili łodzianie prowadzeni przez Piotr Trepkę. Osiem punktów i dwie efektowne asysty tego 31-letniego rozgrywającego w połączeniu ze swoistym odrodzeniem Marcina Salamonika (siedem punktów w pierwszej połowie) sprawiły, że gospodarze przejęli kontrolę nad spotkaniem zmniejszając prowadzenie Zastalu do siedmiu punktów na koniec pierwszej połowy.

Trzecia kwarta spotkania była smutną reminiscencją ostatnich porażek łodzian. Grający zupełnie bez pomysłu w ataku (tylko osiem punktów w tej części meczu), raz po raz dawali się mijać również w obronie. Swoją profesorską grę kontynuował Hodge, który praktycznie nie popełniał błędów. Dowodzenie przez niego zielonogórzanie wygrali trzecią kwartę 18:8 i przed ostatnią częścią meczu mieli bezpieczną, 17-punktową przewagę - 60:43.

Ostatnia kwarta była już tylko formalnością. Odpoczywającego Hodge’a (26 punktów, 11/16 z gry, 4 asysty) dobrze zastępował Marcin Flieger, a kolejne punkty dokładali Kamil Chanas i Jakub Dłoniak. Po rzucie za trzy tego ostatniego przewaga Zastalu przekroczyła barierę 30 punktów (78:45), a na parkiecie zaczęli się pojawiać gracze młodzi.

Ostatecznie Zastal Zielona Góra wygrał czwarte spotkanie z rzędu pokonując w Łodzi ŁKS 91:59.Najwięcej punktów dla zwycięzców zdobyli Walter Hodge (26), Jakub Dłoniak (17) oraz Kamil Chanas (16). 13 Punktów dla łodzian uzbierał Marcin Salamonik, a 11 dołożył Bartłomiej Bartoszewicz.

- Gospodarze pokazali dużo woli walki szczególnie w pierwszej połowie. W drugiej połowie zagraliśmy zupełnie inaczej, współpracując ze sobą i grając bardzo dobrze w obronie. Jestem zadowolony ze zwycięstwa i z postawy zespołu w drugiej połowie. Nadal mamy sporo rzeczy do poprawy jeżeli chodzi o zrozumienie założeń, szczególnie w ataku. Jestem usatysfakcjonowany staraniami zespołu i energią jaką pokazują na parkiecie - komentował trener gości Mihailo Uvalin.

Pytany o to, czego brakuje zespołowi gospodarzy, aby wreszcie odnieść zwycięstwo trener Uvalin odpowiedział krótko: – Łodzianom brakuje wzrostu i graczy, którzy w trudnych momentach braliby ciężar gry na siebie. Jednego lub dwóch, którzy w momencie kiedy zagrywki nie skutkują będą potrafili umieścić piłkę w koszu.

4f - pzkosz

Najnowsze aktualności

Najnowsze multimedia

70 zdjęć7.10.2025

MKS Dąbrowa Górnicza - Energa Czarni Słupsk

Zobacz także
Zapisz się do newslettera

Przed każdą kolejką ORLEN Basket Ligi wysyłamy do kibiców i dziennikarzy newsletter, który zawiera ważne informacje o nadchodzących wydarzeniach oraz linki do najciekawszych wiadomości.

Dziękujemy za zapisanie się do newslettera!

Dziękujemy za zapisanie się na nasz newsletter ORLEN Basket Ligi! Teraz będziesz na bieżąco z najważniejszymi informacjami o nadchodzących wydarzeniach i najciekawszymi wiadomościami. Cieszymy się, że jesteś z nami!

Śledź nas w mediach społecznościowych