1
Anwil Włocławek
14pkt
2
Trefl Sopot
13pkt
3
Górnik Zamek Książ Wałbrzych
12pkt
4
Legia Warszawa
12pkt
5
King Szczecin
11pkt
6
Dziki Warszawa
11pkt
7
Energa Icon Sea Czarni Słupsk
10pkt
8
Start Lublin
10pkt
9
MKS Dąbrowa Górnicza
10pkt
10
WKS Śląsk Wrocław
10pkt
11
PGE Spójnia Stargard
10pkt
12
Arriva Polski Cukier Toruń
10pkt
13
Tauron GTK Gliwice
10pkt
14
Zastal Zielona Góra
9pkt
15
Tasomix Rosiek Stal Ostrów Wielkopolski
8pkt
16
AMW Arka Gdynia
8pkt

Siarka przed sezonem: Utrzymanie, a może play-off?

Autor:
Siarka przed sezonem: Utrzymanie, a może play-off?
Przeczytasz w 5 minut

Działacze Siarki Tarnobrzeg jasno stawiają sobie cel na nadchodzący sezon w Tauron Basket Lidze. Jest nim walka o spokojny ligowy byt. Ma to zapewnić czwórka amerykańskich zawodników, którzy będą liderami drużyny.

Wiosenna euforia, spowodowana tak długo wyczekiwanym awansem do najwyższej klasy rozgrywkowej, szybko minęła. Radość z awansu zastąpiło mozolne budowanie drużyny. Prezes i trener Zbigniew Pyszniak zaczął szybko działać. Jako jeden z pierwszych w TBL, zaczął rozglądać się za zagranicznymi wzmocnieniami. Szybko zostali zakontraktowani Louis Truscott i Kevin Goffney. Niedługo później dołączył do nich ich rodak, rozgrywający Russell Frederick.

Rozmowy z dotychczasowymi zawodnikami Siarki okazały się bardzo trudne. Pierwszym zawodnikiem z jakiego zrezygnowano był Karol Szpyrka. Z czasem również Wojciech Barycz, Piotr Miś i Adrian Czerwonka znaleźli sobie nowe drużyny. Z poprzedniego sezonu pozostali Michał Baran, Bartosz Krupa i powracający po poważnej kontuzji Michał Marciniak. Trochę później powrócił do Tarnobrzega Tomasz Pisarczyk.

Z nowych polskich graczy dołączyli do zespołu grający już w latach 2005-2008 w Siarce Daniel Wall oraz mający francuskie obywatelstwo Paweł Storożyński. Skład uzupełnili młodzi: Piotr Pyszniak, Szymon Juniak oraz Michał Mortka. Ci zawodnicy w drugiej połowie sierpnia rozpoczęli przygotowania do nowego sezonu. Trójka Amerykanów w Tarnobrzegu zjawiła się 1 września.

Zaraz po rozpoczęciu treningów pojawił się problem. U Pawła Storożyńskiego odnowiła się kontuzja. Później okazało się, że zawodnik już do Tarnobrzega przyjechał kontuzjowany i ukrył ten fakt. Kontrakt z nim został po tym rozwiązany.

Sam prezes-trener Pyszniak zdaje sobie sprawę z tego, że przygotowania nie szły tak, jak by sobie tego życzył: - Zaczęło się od Storożyńskiego, który mówił, że jest zdrowy, a nie jest. No i do tej pory się ciągnie, że nie mamy wysokiego, którego dalej szukamy. Zawodnicy się zmieniali. Polacy trenowali cały czas, Goffney i Truscott tak samo. Wydaje się, że z każdym dniem będzie lepiej. Brakuje nam jeszcze tygodnia, aby to wszystko się dograło ale nie ma co narzekać - mówi Pyszniak.

Po 9 dniach przygotowań, Siarka wzięła udział w pierwszy turnieju sparingowym, Memoriale Kazimierza Wacławczyka, rozgrywanym w Tarnobrzegu. Drużyna w pełnym składzie trenowała dopiero kilka dni i wyniki w tym Memoriale nie były najważniejsze. Siarce udało się tylko pokonać pierwszoligowy GKS Tychy, 69:61. Porażki przyszły w meczach z Politechniką Lwów (82:101) i Polonią Azbud Warszawa (79:83). Na tym memoriale testowany był środkowy Rafał Bigus, ale swoją grą nie przekonał do siebie działaczy Siarki. Za to na testy przybył Marek Miszczuk. Po kilku dniach treningów został z nim podpisany kontrakt.

Tydzień po turnieju w Tarnobrzegu, zespół udał się do Poznania, gdzie wziął udział w turnieju razem z drużynami PBG Basket Poznań, Trefl Sopot i Zastal Zielona Góra. Po pierwszym meczu z gospodarzami, zakończonym nikłą porażką 82:87, kibice mieli nadzieje, że dalej będzie lepiej. Niestety dwa kolejne dni to sromotne porażki z Treflem (48:91) i Zastalem (67:98). Po turnieju w Poznaniu z drużyną pożegnał się amerykański rozgrywający Russell Frederick. W jego miejsce na testy przyjechał zawodnik, który otarł się o NBA, Dominic Waters oraz center Kenneth Cooper.

Potem drużyna pojechała na dwa mecze do Warszawy. W pierwszym z nich nieznacznie uległa Polonii, 68:72. Rewanż dzień później okazał się totalną klapą i wynikiem 53:93. Zaraz po tym meczu z gry w Tarnobrzegu zrezygnował Waters. Po tej rezygnacji w celu sprawdzenia przyjechali kolejni dwaj rozgrywający: Stanley Pringle i Michael Deloach, a także testowany poprzednio w Zastalu i Anwilu, Ike Okoye. Z tymi trzema, nowymi zawodnikami Siarka udała się do Cieszyna i dzień później do Czech, na dwa mecze z drużyną BK NH Ostrawa. Pierwszy zakończył się minimalnym zwycięstwem Tarnobrzeżan - 80:79, dzień później wysoko triumfowali gospodarze 92:62. Po tych meczach zapadła decyzja o pozostawieniu obu rozgrywających, a wysocy Cooper i Okoye nie przekonali swoją grą prezesa, dlatego opuścili drużynę. W miedzy czasie drużyna wygrała jednym punktem sparing w Tarnobrzegu, z pierwszoligowy Zniczem Basket Pruszków.

Jak widać wyniki sparingów były kiepskie ale Pyszniak nie robi z tego tragedii: - Nie można analizować sparingów bo jeśli ktoś ma wyobraźnie, to musi sobie zdać sprawę, że Tauron Basket Liga to nie jest I liga. To jest etap wyżej, a nawet dwa etapy. Muszą sobie zdać sprawę, że tam wygrywaliśmy non stop, a tutaj mamy budżet jaki mamy. Montujemy taki zespół na jaki nas stać. Chcemy się utrzymać.

Zbigniew Pyszniak zdaje sobie sprawę z tego, że przez wiele tygodni przez drużynę przewinęło się wielu zawodników, oraz że jego drużyna jest beniaminkiem. Dlatego nie ukrywa, że głównym celem jest walka o utrzymanie... ale nie wyklucza też walki o play-off: - Wiadomo, że nadrzędnym celem jest utrzymanie. Ja, także cały zespół, stawiamy sobie za kolejny cel grę w play-off. Muszą sobie ludzie zdać sprawę, że nie będziemy na pewno wygrywać tyle, ile w poprzednich sezonach. Może się okazać, że sześć, siedem czy osiem zwycięstw wystarczy na pozostanie w lidze. Mankament jest taki, że w tym sezonie jest mniej zespołów i każdy mecz jest o życie - mówi Pyszniak.

Liderem zespołu ma być Kevin Goffney, którego najbardziej mają wspierać pozostali Amerykanie oraz Miszczuk. Dla pozostałych polskich zawodników będzie to debiut na parkietach ekstraklasy. Na pewno wszyscy będą starali się pokazać z jak najlepszej strony. Nie zmienia to faktu, że w rozgrywkach ich rola będzie polegać na dawaniu wytchnienia podstawowym zawodnikom.

Jeśli Siarka szybko nabierze, tak potrzebnego na tym poziomie rozgrywek doświadczenia oraz jeśli w najbliższych dniach podpisze kontrakt tak oczekiwany wysoki zawodnik, to może się okazać, że uda się ugrać coś więcej niż tylko utrzymanie w lidze. Oby drużyna pod względem sportowym podzieliła los występujących w zeszłym sezonie w TBL dwóch innych przedstawicieli Podkarpacia, czyli Znicza Jarosław i Stali Stalowa Wola.... Podzieliła los sportowy, bo te zespoły zajęły 10. i 11. miejsce, ale nie organizacyjny, bo obie wycofały się z TBL... .


Skład i rotacja Siarki

Pozycja 1: Stanley Pringle, Michał Baran

Pozycja 2: Michael Deloach, Bartosz Krupa

Pozycja 3: Kevin Goffney, Michał Marciniak

Pozycja 4: Louis Truscott, Daniel Wall

Pozycja 5: Marek Miszczuk, Tomasz Pisarczyk

Poza rotacją: Piotr Pyszniak (pozycja 1), Michał Mortka (2), Szymon Juniak (3/4)

EuroBasket 2024

Najnowsze aktualności

Najnowsze multimedia

79 zdjęć18.11.2024

PGE Spójnia Stargard - Górnik Zamek Książ Wałbrzych

Zobacz także
Zapisz się do newslettera

Przed każdą kolejką ORLEN Basket Ligi wysyłamy do kibiców i dziennikarzy newsletter, który zawiera ważne informacje o nadchodzących wydarzeniach oraz linki do najciekawszych wiadomości.

Dziękujemy za zapisanie się do newslettera!

Dziękujemy za zapisanie się na nasz newsletter ORLEN Basket Ligi! Teraz będziesz na bieżąco z najważniejszymi informacjami o nadchodzących wydarzeniach i najciekawszymi wiadomościami. Cieszymy się, że jesteś z nami!

Śledź nas w mediach społecznościowych