Jan Jagla: Zadecydowała obrona
Jan Jagla mówi o tym, co zadecydowało o zwycięstwie w Superpucharze, nowych kolegach z drużyny i planach na ten sezon.
Mateusz Pietkiewicz: Był Pan dzisiaj najlepszym strzelcem i zbierającym swojej drużyny. Jest Pan zadowolony ze swojej postawy, coś mógłby poprawić?
Jan Jagla: - Miałem dzisiaj parę strat, zdecydowanie mógłbym ich uniknąć. Ale poza tym wydaje mi się, że zagrałem dziś dobrze.
W pierwszej połowie AZS był cały czas blisko was. W grze trzymały ich rzuty trzypunktowe czy coś jeszcze?
- Myślę, że trafili naprawdę dużo rzutów. Problemem było to, że często rzucali z czystych pozycji, co sprawiało, że były to dla nich łatwe rzuty. Gdybyśmy zagrali lepiej w obronie, z pewnością wyglądało by to zupełnie inaczej. Ale trzeba oddać im sprawiedliwość, że naprawdę trafiali niemal wszystko.
Ale w drugiej połowie byliście już lepsi w obronie?
-Tak, dokładnie. Poprawiliśmy naszą defensywę. Zagraliśmy zdecydowanie agresywniej i to zrobiło dużą różnicę. Obrona była dzisiaj kluczem do zwycięstwa.
Czy Superpuchar był jednym z Pańskich celów na ten sezon?
- Tak, oczywiście. Za każdym razem, kiedy wychodzisz na mecz, który przesądza o mistrzostwie czy pucharze, to musisz chcieć go wygrać. Tak jak każde spotkanie zresztą.
Kolejnym celem na pewno jest ponowne zdobycie mistrzostwa Polski. A w Eurolidze?
- Mieliśmy bardzo dobry zeszły sezon, daje nam to dobrą pozycję wyjściową w tych rozgrywkach. Myślę, że do Top 16 po prostu musimy się dostać, a wszystko ponad to będzie świetne. Ale jeszcze jest za wcześnie, aby stawiać sobie konkretne cele. Brakuje nam jeszcze jednego gracza. Zobaczymy kto to będzie i jak drużyna się rozwinie, bo dalej mamy dużo pracy przed sobą.
Co myśli Pan o zmianach w drużynie i o nowych graczach?
- Nowi gracze na razie uczą się naszego systemu poznają nas, my poznajemy ich. Tak jak powiedziałem, mamy dużo pracy do zrobienia i miejmy nadzieję, że będziemy gotowi na sezon euro ligowy jak się zacznie. Ogólnie to bardzo dobrzy gracze, na pewno posiadanie ich w składzie będzie z korzyścią dla zespołu. Na pewno nam pomogą. Startujemy w trzech ligach. Trzy różne rozgrywki i potrzebujemy, żeby każdy z graczy grał dobrze.
W piątek gracie na południu polski, w Zielonej Górze, w niedzielę na Ukrainie. Jak to wszystko pogodzicie?
- Mamy naprawdę dużo graczy w tym sezonie. Nie wiadomo kto kiedy zagra. Myślę, że nasz trener da wszystkim odpocząć, by nadmiernie nie zmęczyć tylko części. Zobaczymy jak to będzie wyglądać. Może trzeba będzie połączyć te wyjazdy, może być też tak, że część graczy pojedzie tu, a druga tam – niedługo wszystko się wyjaśni.