1
Anwil Włocławek
54pkt
2
Trefl Sopot
50pkt
3
PGE Start Lublin
49pkt
4
Legia Warszawa
49pkt
5
Górnik Zamek Książ Wałbrzych
48pkt
6
Energa Icon Sea Czarni Słupsk
47pkt
7
King Szczecin
47pkt
8
WKS Śląsk Wrocław
45pkt
9
Arriva Polski Cukier Toruń
44pkt
10
Dziki Warszawa
43pkt
11
Orlen Zastal Zielona Góra
42pkt
12
Tauron GTK Gliwice
42pkt
13
Tasomix Rosiek Stal Ostrów Wielkopolski
41pkt
14
MKS Dąbrowa Górnicza
41pkt
15
AMW Arka Gdynia
39pkt
16
PGE Spójnia Stargard
39pkt

Krzysztof Szubarga: Były momenty nadziei

Autor:
Krzysztof Szubarga: Były momenty nadziei
Przeczytasz w 2 minuty

- Ciężko gra się przeciwko takiej drużynie jak Asseco Prokom, która ma bardzo szeroką ławkę – mówi po trzeciej porażce swojego zespołu w finale Tauron Basket Ligi rozgrywający Anwilu Krzysztof Szubarga.

Jacek Seklecki: Po porażce w trzecim meczu przegrywacie już 0:3.

Krzysztof Szubarga: Jest już bardzo ciężko. W tym meczu nie mogliśmy w stu procentach skorzystać z Dru Joyce’a, który zatruł się i jego występ stał pod znakiem zapytania. Zagrał właściwie na własną prośbę, ponieważ chciał się pokazać i pomóc drużynie. Dodatkowo w drugiej kwarcie straciliśmy Mujo Tuljkovicia, który prawdopodobnie nabawił się poważnej kontuzji kolana, a także musieliśmy radzić sobie bez Rasharda Sullivana, który ukarany został przewinieniem dyskwalifikującym. Ciężko gra się przeciwko takiej drużynie jak Asseco Prokom, która ma bardzo szeroką ławkę, będą w sytuacji, gdy dwóch podstawowych zawodników wypada ze składu.

Straciliście dwóch zawodników, ale to właśnie w drugiej połowie wyszliście na parkiet niezwykle zmotywowani i zyskaliście kilka punktów przewagi, które utrzymywaliście do połowy czwartej kwarty.

- Walczyliśmy z Asseco Prokomem przez całe 40 minut meczu. Niestety nie udało się dowieźć przewagi do końca meczu. Świetnie w końcówce zagrał David Logan. To właśnie wtedy nasza przewaga stopniała a rzucający gdynian wyprowadził swój zespół na prowadzenie, które utrzymali do samego końca.

Za to Qyntel Woods nie zagrał rewelacyjnego meczu.

- I to najdobitniej pokazuje, że Asseco Prokom to nie tylko Woods, ale także inni świetni zawodnicy. W tym meczu największy problem mieliśmy z Loganem. Szkoda, że się nie udało, ale będziemy walczyć dalej.

Patrząc na dwa poprzednie mecze to był chyba najcięższy i najbardziej wyrównany do tej pory.

- Każde spotkanie jest ciężkie. Najgorsze w tym wszystkim jest to, że w każdym z tych meczów mogło się wygrać, ale niestety nie udało się to. Od pierwszego meczu do trzeciego w każdym mieliśmy pewne momenty nadziei, które pozwalały wierzyć w zwycięstwo. Ale ponownie czegoś zabrakło.

Teraz nie macie już wyjścia. Zwycięstwo albo koniec sezonu.

- Do tego czwartego meczu podejdziemy tak samo, jak do każdego w tej serii. Będziemy walczyć o każdy metr parkietu i zrobimy wszystko, aby zwyciężyć.

Żadnej dodatkowej presji, że to nie będzie już zwykła porażka, tylko oznaczająca zakończenie rozgrywek?

- Nie, myślę, że to nie będzie nam w głowie siedziało. Każdy zdaje sobie sprawę z tego, że następna porażka oznacza koniec finału i koniec marzeń o złocie, dlatego tak jak poprzednio zagramy o zwycięstwo.

4f - pzkosz

Najnowsze aktualności

Najnowsze multimedia

94 zdjęć13.05.2025

Play-in: WKS Śląsk Wrocław - Arriva Polski Cukier Toruń

Zobacz także
Zapisz się do newslettera

Przed każdą kolejką ORLEN Basket Ligi wysyłamy do kibiców i dziennikarzy newsletter, który zawiera ważne informacje o nadchodzących wydarzeniach oraz linki do najciekawszych wiadomości.

Dziękujemy za zapisanie się do newslettera!

Dziękujemy za zapisanie się na nasz newsletter ORLEN Basket Ligi! Teraz będziesz na bieżąco z najważniejszymi informacjami o nadchodzących wydarzeniach i najciekawszymi wiadomościami. Cieszymy się, że jesteś z nami!

Śledź nas w mediach społecznościowych