1
Anwil Włocławek
33pkt
2
Trefl Sopot
30pkt
3
Górnik Zamek Książ Wałbrzych
30pkt
4
PGE Start Lublin
29pkt
5
King Szczecin
29pkt
6
Legia Warszawa
28pkt
7
WKS Śląsk Wrocław
27pkt
8
Energa Icon Sea Czarni Słupsk
27pkt
9
Arriva Polski Cukier Toruń
26pkt
10
Dziki Warszawa
26pkt
11
PGE Spójnia Stargard
25pkt
12
Tasomix Rosiek Stal Ostrów Wielkopolski
25pkt
13
Orlen Zastal Zielona Góra
25pkt
14
Tauron GTK Gliwice
24pkt
15
AMW Arka Gdynia
23pkt
16
MKS Dąbrowa Górnicza
22pkt

Premierowa porażka

Autor:
Premierowa porażka
Przeczytasz w 2 minuty

Koszykarze bydgoskiej Astorii popsuli święto kibicom basketu w Kołobrzegu. W pierwszym w historii ekstraklasie meczu pokonali Kotwicę 92:59. Gospodarze wyraźnie nie wytrzymali presji i pełnej kibiców hali.

Koszykarze bydgoskiej Astorii popsuli święto kibicom basketu w Kołobrzegu. W pierwszym w historii ekstraklasie meczu pokonali Kotwicę 92:59. Gospodarze wyraźnie nie wytrzymali presji i pełnej kibiców hali.

Kotwica tylko w pierwszej kwarcie toczyła równorzędny bój i po 10 minutach przegrywała nieznacznie 15:18. Na początku drugiej kwarty dwoma rzutami za trzy popisał się Paweł Wiekiera. W odpowiedzi trafił Tomasz Mrożek, jednak po kolejnym celnym rzucie Grega Davisa rozpoczęła wzrastać przewaga bydgoszczan. Po dwóch kwartach było 52:25 dla przyjezdnych i praktycznie po meczu.

Jako że przewaga rosła, zrezygnowany trener gospodarzy Wojciech Krajewski posłał na parkiet wychowanków Kotwicy, Marcina Juszczaka i Pawła Kikowskiego. - Młodsi zawodnicy podjęli walkę, ale wiele to nie dało - powiedział po meczu Artur Gliszczyński, drugi trener Kotwicy.

W zespole Kotwicy zawiódł Rashaan Johnson, który popełniał dużo strat i wyraźnie przegrał rywalizację z Davisem. Na swoim poziomie grał tylko Blake Hamilton, który mimo podwajania i potrajania w obronie zdobył 17 pkt. W kolejnym pojedynku powinien wesprzeć go środkowy z Macedonii, Toni Simić, który przybył w środowe popołudnie do Kołobrzegu. Mecz oglądał jednak z ławki bo zabrakło czasu na zgłoszenie go do rozgrywek.

Po meczu powiedzieli:

Jerzy Chudeusz (trener Astorii): Szukając rozwiązań taktycznych na mecz z Kotwicą zdawałem sobie sprawę z tego, że losy meczu rozstrzygną się w strefie podkoszowej. Dlatego dobra postawa Ercegovica i Mimsa była kluczem do naszego zwycięstwa.

Wojciech Krajewski (trener Kotwicy): To był nasz fatalny występ. W pierwszej kwarcie podjęliśmy walkę, ale nie wykorzystaliśmy kilku okazji znakomitych do zdobycia kolejnych punktów. Co mam powiedzieć... Zespół nie zrealizował przedmeczowych założeń.

Krzysztof Sidor (rzucający Kotwicy): Nie ma co dużo mówić. Zagraliśmy słabo. Jestem przekonany, że w przyszłości będzie znacznie lepiej.

Paweł Wiekiera (skrzydłowy Astorii): Tradycji stało się zadość. Astoria niemal jak co roku po pierwszym słabszym występie, w kolejnym mobilizuje się i odnosi zwycięstwo.

Kotwica - Astoria 59:92 (15:18, 10:34, 18:19, 16:21)

Kotwica Kołobrzeg: Hamilton 17, Mrożek 8 (2), Johnson 5, Djurić 3 (1), Arabas 0 oraz Wichniarz 12 (2), Juszczak 8 (2), Kikowski 6 (2), Pacocha 0, Radović 0, Sidor 0, Trojanowski 0.

Astoria Bydgoszcz: Kiausas 25 (2), Ercegović 18, Davis 14 (2), Wiekiera 8 (2), Cepulis 7 (1) oraz Mims 8, Kukiełka 6, Chyliński 4, Kwiatkowski 2, Zabłocki 0.

4f - pzkosz

Najnowsze aktualności

Najnowsze multimedia

88 zdjęć23.02.2025

3x3 Liga w Katowicach, o awans

Zobacz także
Zapisz się do newslettera

Przed każdą kolejką ORLEN Basket Ligi wysyłamy do kibiców i dziennikarzy newsletter, który zawiera ważne informacje o nadchodzących wydarzeniach oraz linki do najciekawszych wiadomości.

Dziękujemy za zapisanie się do newslettera!

Dziękujemy za zapisanie się na nasz newsletter ORLEN Basket Ligi! Teraz będziesz na bieżąco z najważniejszymi informacjami o nadchodzących wydarzeniach i najciekawszymi wiadomościami. Cieszymy się, że jesteś z nami!

Śledź nas w mediach społecznościowych