Chudeusz trenerem Górnika
Jerzy Chudeusz podpisał kontrakt z Górnikiem Wałbrzych i zastąpi na stanowisku trenera drużyny Radosława Czerniaka.
Na specjalnie zwołanej konferencji prasowej o wyborze Chudeusza na funkcję trenera drużyny poinformował dyrektor Victorii Górnika, Janusz Kozlowicz. - Po tym jak z pracy w Wałbrzychu i ekstraklasie, bo miał jeszcze inną ofertę z klubu z DBE, zrezygnował trener Czerniak, któremu jesteśmy wdzięczni za dwuletnią pracę i z którym rozstaliśmy się w bardzo dobrej atmosferze priorytetem było znalezienie trenera - zaczął konferencję dyrektor klubu z Wałbrzycha, Janusz Kozłowicz. - O wyborze zdecydowało to, że chcieliśmy trenera polskiego, który zna realia polskiej koszykówki. W Wałbrzychu Chudeusz ma szansę zbudowania zespołu od podstaw, ma wolną rękę przy wyborze graczy, oczywiście w ramach wyznaczonych budżetem klubu. Kontrakt podpisaliśmy na rok z opcją przedłużenia. Mamy nadzieję, że nasza współpraca potrwa dłużej - informuje Kozłowicz.
Niespełna 50-letni Chudeusz ma za sobą bogatą karierę trenerską. W poprzednim sezonie pracował w Polpharmie Starogard Gdański, wcześniej m.in. w Czarnych Słupsk i Śląsku Wrocław.
Nowy szkoleniowiec bardzo spokojnie i ogólnikowo mówił o celach, które chciałby osiągnąć w nowym miejscu pracy. - Od ponad dwudziestu lat funkcjonuje w koszykówce, mam sporo doświadczeń i praktyki. Miasto jest dumne, że ma zespół w tak elitarnej lidze i liczę, że z trenerem Młynarskim, który będzie moim asystentem, coś dobrego dla klubu zrobimy. Jak pracuję z jakąś drużyną to zawsze na sto procent i to mogę obiecać - tłumaczył Chudeusz.
Również ogólnikowo odniósł się Chudeusz do składu, którym chciałby dysponować. - Dobrze by było gdyby została część zawodników z poprzedniego sezonu. Zależy mi na takich graczach, którzy będą dawać z siebie wszystko w każdym meczu. Będziemy się rozglądać w sferze zawodników młodych, których chciałbym ściągnąć i pomóc im się rozwijać i osiągnąć sukces. Jeśli chodzi o zawodników zagranicznych nie mam żadnych preferencji, co do krajów z jakich będą zawodnicy grający w Górniku. Uważam, że trzeba poczekać, oferty na pewno będą. Mniej znani zawodnicy chcą przyjeżdżać do Polski i chcą się tu promować. Do 11 sierpnia chciałbym mieć zamknięty skład - zakończył temat nowy trener wałbrzyszan.
Więcej szczegółów na temat zawodników, którzy występowali w zespole w poprzednim sezonie przekazał dyrektor klubu. Jak mówił, zainteresowany pozostaniem w Górniku jest Łukasz Wichniarz, z którym prowadzone są zaawansowane rozmowy. Chęć gry w Górniku potwierdzili również Tomasz Zabłocki i Kristijan Ercegović, którzy mają już za sobą występy w drużynach prowadzonych przez trenera Chudeusza. Gorzej przedstawia się sprawa z J.J. Montgomerym. - Jego menadżer postawił nam bardzo wysokie warunki finansowe - wyjaśnia Kozłowicz. - W porównaniu z poprzednim sezonem zawodnik chciałby zarabiać ponad dwukrotnie więcej, na co my przy tym budżecie nie jesteśmy w stanie sobie pozwolić. Bardzo byśmy chcieli zatrzymać tego zawodnika w drużynie i robimy wszystko, aby znaleźć sponsora indywidualnego, który choć w części mógłby sfinansować żądania zawodnika – stwierdził dyrektor.
Wbrew wcześniejszym informacjom mówiącym o znalezieniu klubu w Austrii, z propozycją gry w Wałbrzychu wystąpił Markus Carr. Najprawdopodobniej pozostanie również kapitan zespołu Rafał Głapiński, którym zainteresowany był Sokół Łańcut. Działacze z Łańcuta chcieli jednak tylko wypożyczyć wychowanka klubu, a to, jak mówił dyrektor klubu, nie wchodzi w grę.
W przyszłym miesiącu Victoria Górnik przekształci się w spółkę akcyjną. Jej prezesem zostanie najprawdopodobniej był gracz wałbrzyskiej drużyny, Sławomir Kapuściński.