Basket - Asco Śląsk: Nieudany debiut
Beniaminek DBE - Basket Kwidzyn przegrał w ligowym debiucie z Asco Śląskiem Wrocław 59:66.
W wypełnionej po brzegi hali w Kwidzyniu, miejscowi kibice liczyli na pierwsze zwycięstwo w tym sezonie, a co się z tym wiąże - pierwsze w historii dwa punkty w ekstraklasie.
Mecz rozpoczął się od celnej trójki Mike’a Kinga, który zdobył pierwsze punkty w DBE dla Basketu. Jednak tylko początek był udany dla koszykarzy Basketu. Inicjatywę powoli przejmowali koszykarze z Wrocławia, aż w końcu wypracowali kilka punktów przewagi, którą utrzymywali przez dłuższą część pierwszej połowy.
Basket nie składał jednak broni i dzięki znakomitej grze Kinga, a także ważnych punktach doświadczonego Michaela Ansleya to gospodarze objęli prowadzenie 30:29 i to oni schodzili na przerwę z minimalną przewagą i w lepszych nastrojach.
Ale ten stan nie trwał zbyt długo. Śląsk od początku trzeciej kwarty pokazał dojrzałą, zespołową koszykówkę, szybko obejmując kilkupunktowe prowadzenie, którego, jak się później okazało, nie oddał do końca spotkania. Mimo dobrej gry obcokrajowców z wrocławskiego zespołu nie mogli oni powiększyć prowadzenia dzięki dobrej i skutecznej grze beniaminka DBE. Z dobrej strony zaprezentowali się znany już z gry w Polsce Courtney Eldidge i Mike King.
Jednak to drużyna Andreja Urlepa zaprezentowała zdecydowanie bardziej zespołową koszykówkę. Goście mogli liczyć także na wsparcie z ławki rezerwowych, a tego zabrakło w ekipie z Kwidzyna.
Czwórka zawodników Śląska - Stević, Robinson, Sullinger i Gai rzucili prawie 50 punktów. Właśnie ich dobra gra była jednym z głównych powodów wygranej wrocławian. Dobry mecz rozegrał także Dominik Tomczyk autor 7 punktów, 4 zbiórek i 4 przechwytów.
Po pierwszym meczu Basket należy pochwalić przede wszystkim za ogromną ambicję i wolę walki. Jednakże było to za mało na 17-krotnych mistrzów Polski. Nie można jednak zapominać, że rozgrywający Eldridge, dopiero wczoraj dołączył do drużyny i jeszcze minie trochę czasu nim zgra się z pozostałymi koszykarzami.