Nasi znajomi na Mistrzostwach Europy
Jedenastu znajomych z polskiej ekstraklasy, w tym trzech trenerów, mieliśmy okazję oglądać na ME w Hiszpanii.
Oczywiście najliczniejsza w zawodników z Dominet Bank Ekstraligi była reprezentacja Polski, gdzie nasza liga miała dziewięciu przedstawicieli. Jednak nie zabrakło także innych naszych znajomych, którzy kiedyś grali lub grają obecnie w polskiej ekstraklasie. Jednym z nich jest serbski skrzydłowy Milan Gurović, który podpisał dwuletni kontrakt z Prokomem Treflem Sopot. Serbowie sprawili jednak największą negatywną niespodziankę. Będąc faworytami mistrzostw przegrali wszystkie trzy mecze w grupie i szybko zakończyli swoją przygodę z europejskim czempionatem. Indywidualnie Gurović zaprezentował się bardzo dobrze, notując średnio 19 punktów i 4 zbiórki na mecz.
Nie zabrakło oczywiście Łotyszy, których kiedyś sporo występowało w naszym kraju, a szczególnie w Anwilu Włocławek. Jeszcze niedawno Gatis Jahovics walczył przecież o medale w polskiej lidze. Oprócz niego w składzie Łotwy znaleźli się Uvis Helmanis, Janis Blums, Armands Skele, Kaspars Cipruss i Raitis Grafs.
Znajomych polscy kibice mogli wypatrzeć także w reprezentacji Słowenii, którą prowadził trener Anwilu Ales Pipan (na zdjęciu). W pierwszej piątce z numerem 12. występował Goran Jagodnik, była gwiazda Prokomu Trefla Sopot, a ostatnio Anwilu Włocławek. Słoweńcy w Hiszpanii wywalczyli 7. miejsce, które uprawnia ich do gry w turnieju o miejsce na Igrzyska Olimpijskie w Pekinie.
Trenerem Chorwacji był znany ze Śląska Wrocław Jasmin Repesa. Z tego samego klubu kibice zapewne doskonale pamiętają także Zvi Sherfa, szkoleniowca Izraela.
Polskim akcentem, oczywiście poza naszą drużyną narodową, na Mistrzostwach Europy był arbiter Grzegorz Ziemblicki, który sędziował między innymi emocjonujący półfinał Grecja – Hiszpania.
Niestety do Hiszpanii nie pojechał Donatas Slanina, który brał udział w przygotowaniach reprezentacji Litwy, ale trener Ramunas Butautas nie zdecydował się go zabrać na ME. Rzucający Prokomu może naprawdę żałować, tym bardziej, że koszykarze Litwy zdobyli brązowe medale.