1
Anwil Włocławek
20pkt
2
Legia Warszawa
18pkt
3
Dziki Warszawa
18pkt
4
Górnik Zamek Książ Wałbrzych
18pkt
5
Trefl Sopot
18pkt
6
King Szczecin
17pkt
7
Start Lublin
17pkt
8
Energa Icon Sea Czarni Słupsk
16pkt
9
PGE Spójnia Stargard
16pkt
10
WKS Śląsk Wrocław
16pkt
11
Tauron GTK Gliwice
16pkt
12
Zastal Zielona Góra
15pkt
13
Tasomix Rosiek Stal Ostrów Wielkopolski
15pkt
14
Arriva Polski Cukier Toruń
14pkt
15
MKS Dąbrowa Górnicza
14pkt
16
AMW Arka Gdynia
13pkt

AZS - Unia: Rozgromieni dzień po dniu

Autor:
AZS - Unia: Rozgromieni dzień po dniu
Przeczytasz w 3 minuty

Unia wczoraj doznała dotkliwej porażki z Kotwicą, a dziś została rozgromiona w Koszalinie przez AZS 115:71.

Arkadiusz Koniecki do gry z Unią wystawił mocno zmieniony skład. W meczowej piątce znalazło się aż czterech Polaków (Bogdan, Witos, Seweryn i Konare) oraz posiadający nigeryjski paszport Spann. „Polska opcja” AZS w pierwszej kwarcie toczyła zaskakująco wyrównany bój z najsłabszą ekipą DBL. Pierwsze prowadzenie dał akademikom dopiero celny trzypunktowy rzut Witosa w trzeciej minucie. „Jaskółki” nie rezygnowały z walki i po pięciu minutach - po trafieniu Vuciecevica - wygrywały 12:9. Widząc kłopoty swojego zespołu Koniecki wprowadził na parkiet Gomesa. Koszalinianie nieco uporządkowali grę i zdołali odzyskać prowadzenie, a po pierwszej kwarcie wygrywali 24:22.

- Zagraliśmy bardzo dobrze tylko jedną kwartę – powiedział koszykarz Unii, Dominik Niemczura. – Następnie, gdy przeciwnik zagrał mocniej w obronie, mieliśmy sporo strat – dodał.

Akademicy starali się wypełniać założenia taktyczne nakreślone przez trenera Arkadiusza Konieckiego. Oglądaliśmy zatem dość sporo mniej lub bardziej udanych akcji przede wszystkim ofensywnych. Koniecki eksperymentował też nieco z obroną.

- To był mecz, który z góry postawił nas w roli faworyta, a Unię w roli przegranego – mówi Koniecki. - Nie lubię takich spotkań, bo zawsze trudno w nich u zawodników wyzwolić dużą koncentrację. Mimo że nakreśliłem kilka sposobów gry zarówno w ataku jak i obronie, to gdzieś, po paru minutach to wszystko się rozchodziło… Gdy naszym akcjom brakowało zaangażowania byliśmy karceni. Cieszę się, że obyło się bez kontuzji, bo czeka nas wyjazdowy dwumecz z Unią oraz z Sokołowem Zniczem –dodał Koniecki.

Losy meczu praktycznie rozstrzygnęły się na początku trzeciej kwarty, kiedy to pod rząd trzykrotnie zza linii 6,25 m trafił Łukasz Seweryn. Swoim osiągnięciem wzbudził podziw nie tylko kibiców, ale i przebywających na widowni swoich rodziców, dwukrotnej wicemistrzyni Europy – Grażyny Jaworskiej-Seweryn oraz Janusza Seweryna, byłego reprezentanta kraju. Oczywiście oboje rodziców Łukasza to byli koszykarze. Gdy w 24. minucie przewaga AZ wzrosła do trzydziestu punktów Krzysztof Kocoł poprosił o czas. Przerwa niewiele zmieniła i po pół godzinie gry AZS wygrywał 83:51.

W ostatniej kwarcie oba zespoły grały dość swobodnie. Akademicy najwyższe prowadzenie uzyskali na sto dwadzieścia sekund przed końcem pojedynku, kiedy to po trafieniu wolnego Bogdana prowadzili 114:63. Później tarnowianie popisali się serią 8-0 i zmniejszyli rozmiary porażki. Ostatecznie przegrali 71:115.

- To było nasze jedno z lepszych spotkań –ocenił grę swojego zespołu Krzysztof Kocoł, szkoleniowiec Unii. – Biorąc pod uwagę skład zespołu i fakt, że wystąpiliśmy bez dwójki juniorów, którzy w piątek rozpoczną zdawania egzaminu dojrzałości. W każdym meczu tracilibyśmy znacznie mniej punktów gdyby nie straty. Mamy ich zawsze około trzydziestu i dajemy sobie rzucić po sto punktów, ale gramy już teraz pod kątem naszych występów w pierwszej lidze – stwierdził Kocoł.

Arkadiusz Koniecki po meczu z Unią

Dominik Niemczura po meczu z AZS

Krzysztof Kocoł po meczu z AZS

Vladimir Colić po meczu z Unią

ORLEN

Najnowsze aktualności

Najnowsze multimedia

146 zdjęć17.12.2024

MKS Dąbrowa Górnicza - Dziki Warszawa

Zobacz także
Zapisz się do newslettera

Przed każdą kolejką ORLEN Basket Ligi wysyłamy do kibiców i dziennikarzy newsletter, który zawiera ważne informacje o nadchodzących wydarzeniach oraz linki do najciekawszych wiadomości.

Dziękujemy za zapisanie się do newslettera!

Dziękujemy za zapisanie się na nasz newsletter ORLEN Basket Ligi! Teraz będziesz na bieżąco z najważniejszymi informacjami o nadchodzących wydarzeniach i najciekawszymi wiadomościami. Cieszymy się, że jesteś z nami!

Śledź nas w mediach społecznościowych