Emocje do końca, Tauron GTK lepsze od PGE Startu

W Gliwicach mecz ORLEN Basket Ligi trzymał w napięciu do samego końca! Ostatecznie Tauron GTK pokonało PGE Start Lublin 95:93.
Mimo że nieźle na początku spotkania radził sobie Kuba Piśla, to po późniejszych akcjach Liama O’Reilly’ego goście wychodzili na prowadzenie. Sytuacja była jednak bardzo wyrównana, a trójkami “wymieniali się” chociażby Rashun Davis i Filip Put. Nadal bardzo aktywny był jednak także O’Reilly - dzięki niemu PGE Start miał nawet osiem punktów przewagi. Po 10 minutach było 22:29. Drugą kwartę gliwiczanie rozpoczęli od małej serii 5:0 i po zagraniu KJ Jacksona przegrywali już tylko dwoma punktami. Straty zmniejszali później też Piśla i Oguine - dzięki trafieniu tego drugiego to Tauron GTK było lepsze o trzy punkty. Lublinianie nie chcieli pozwolić jednak na zbyt wiele. Ostatecznie m. in. dzięki Michałowi Krasuskiemu pierwsza połowa zakończyła się remisem - po 45.
Po przerwie nadal obie ekipy były skupione na ataku - trójki trafiali Dominik Grudziński i Conner Frankamp, a rywalizacja była wyrównana. Po późniejszym zagraniu Rashuna Davisa to drużyna trenera Borisa Balibrei była lepsza o trzy punkty. Sytuację po chwili zmieniał jednak aktywny JP Tokoto. Jordan Wright ustalił wynik po 30 minutach na 69:69. Wes Gordon świetnie wszedł w czwartą kwartę i znowu dawał przewagę gospodarzom. Po późniejszej trójce Dominika Grudzińskiego różnica wzrosła nawet do siedmiu punktów. JP Tokoto i Liam O’Reilly starali się poprawić sytuację swojego zespołu. W końcówce swoją akcję dołożył też Michał Krasuski, a zespół trenera Wojciecha Kamińskiego przegrywał już tylko dwoma punktami! PGE Start miał nawet akcję na zwycięstwo - kluczowego rzutu nie trafił jednak Quincy Ford. Ostatecznie Tauron GTK zwyciężyło 95:93.
Najlepszym zawodnikiem gospodarzy był Wes Gordon z 16 punktami i 13 zbiórkami. Liam O’Reilly zdobył dla gości 26 punktów i 4 asysty.









































