Anthony Roberts: Otwarty na udział w konkursie wsadów

- Chciałem wrócić do Polski na kolejny sezon. King odezwał się jako pierwszy zespół. Uważam, że to idealne miejsce dla mnie. Chcę być jednym z najlepszych obrońców w lidze. Konkurs wsadów? Jestem otwarty. Mam sporo zagrań w swoim repertuarze - mówi Anthony Roberts, zawodnik Kinga Szczecin.
Karol Wasiek: W jakich okolicznościach trafiłeś do Kinga Szczecin przed rozpoczęciem sezonu 2025/2026?
Anthony Roberts, zawodnik Kinga Szczecin: Zacznę od tego, że to była bardzo łatwa decyzja. Miałem krótki epizod w Stali Ostrów Wielkopolski w poprzednim sezonie i nie ukrywam, że gra w Polsce bardzo mi się spodobała. Wiedziałem, że wrócę do Polski na kolejny sezon. To był mój priorytet. Kwestią otwartą pozostawała nazwa nowego pracodawcy. King odezwał się jako pierwszy zespół i szybko dogadaliśmy warunki umowy. Wiedziałem, że to będzie idealne miejsce dla mnie, biorąc pod uwagę zawodników, którzy już tam byli: Novak czy Żołnierewicz.
Dlaczego chciałeś wrócić do Polski? Dlaczego tak ci na tym zależało?
- Uważam, że moja gra - biorąc pod uwagę atletyzm i fizyczność - dobrze pasuje do warunków panujących w OBL. Poza tym poziom grania w Polsce jest naprawdę na wysokim poziomie. Znacznie wyższym niż w Finlandii, w której grałem wcześniej. To dwie różne ligi. Nie ma sensu ich porównywać. W Polsce czuję się dobrze, jestem zdania, że tutaj podnoszę swoje umiejętności. Trzeba też wziąć pod uwagę fakt, że wielu zawodników wybiło się na grze w Polsce do lepszych lig.
Myślisz już o tym, co będzie w przyszłości?
- Na razie nie. Teraz martwię się tylko o ten sezon i o to, żebyśmy jako drużyna dawali z siebie wszystko w każdym spotkaniu. Po zakończeniu rozgrywek będę myślał o kolejnych krokach w karierze.
Czy to prawda, że latem miałeś zainteresowanie z klubów z EuroCupu?
- To nie było nic oficjalnego. Myślę, że moje nazwisko przewinęło się w kontekście gry w kilku klubach. To normalna praktyka w tym biznesie. Teraz jestem w Kingu Szczecin. Jestem z tego bardzo zadowolony.
Jak oceniasz początek sezonu w swoim wykonaniu?
- Jestem w miarę zadowolony, choć uważam, że moja skuteczność w rzutach za trzy punkty powinna być dużo lepsza. Dużo pracuję nad tym elementem. Na treningach jest naprawdę nieźle, więc czas to przełożyć na mecze. Mam jeszcze jeden cel na ten sezon.
Jaki?
- Chcę być jednym z najlepszych obrońców w lidze. Czuję się bardzo komfortowo po tej stronie parkietu. Myślę, że to właśnie wnoszę najwięcej do drużyny. Jestem wszechstronny i silny fizycznie, co daje mi dużo przewag w grze w obronie, która mnie napędza. Konkretnie to, że potrafię zatrzymać przeciwników i utrudnić im zadanie.
Gra w obronie to twoja tożsamość. Sęk w tym, że w obecnych czasach większość chce rzucać, a nie bronić…
- W ataku nie lubię niczego forsować. Jeśli rzuty przyjdą, to je wezmę, ale na pewno nie będę tego robił na siłę. To nie mój styl. Rzuty nie zawsze będą wpadać, a twardo grać w obronie możesz zawsze. Mam świadomość tego, że w ten sposób mogę dać drużynie dużo energii i iskry, która w wielu momentach jest bardzo potrzebna.
Ludzie zachwycają się twoimi potężnymi wsadami. Na otwarcie sezonu OBL popisałeś się mega efektownym dunkiem w Toruniu. Czy chciałbyś wystąpić w konkursie wsadów?
- Nie mam nic przeciwko. Mam wiele wsadów w swoim repertuarze. Myślę, że mógłbym wziąć w udział w konkursie, gdyby nadarzyła się taka okazja.
Jak oceniasz początek sezonu w wykonaniu Kinga Szczecin?
- Świetnie zaczęliśmy sezon jako zespół. Nasze wyniki są naprawdę dobre. Oczywiście jest jeszcze wiele przestrzeni do poprawy, ale początek jest bardzo optymistyczny. Myślę, że mamy zespół, który stać na osiągnięcie wielkich rzeczy w tej lidze. Jestem zdania, że możemy powalczyć o mistrzostwo Polski. Chcę pomóc drużynie w osiągnięciu tego celu.









































