Finał (3): Legia wychodzi na prowadzenie!

Ciekawy, ofensywny mecz nr 3 finału ORLEN Basket Ligi dla Legii! Zespół z Warszawy pokonał PGE Start Lublin 90:86 i prowadzi w serii 2-1. Czwarte spotkanie już w poniedziałek o godz. 20:00.
Lepiej w to spotkanie weszli gospodarze, którzy mogli liczyć chociażby na Kamerona McGusty’ego i Ojarsa Silinsa. Lublinianie z kolei świetnie wykorzystywali kontry. Po kolejnej w wykonaniu Michała Krasuskiego był remis, a zaledwie po chwili przewagę dawał Tyran De Lattibeaudiere! Sytuację ponownie zmieniał rzutami z dystansu Keifer Sykes. Po kolejnej trójce Andrzeja Pluty po 10 minutach było 29:27. W drugiej kwarcie Legia uciekła na pięć punktów po wsadzie Dominika Grudzińskiego, ale błyskawicznie kolejny remis zapewniali Manu Lecomte i Filip Put. Ten drugi później dawał trzypunktową przewagę gościom. Po chwili drużyna z Warszawy znowu zmieniała sytuację - chociażby po zagraniach EJ Onu oraz Michała Kolendy. Put był jednak nie do zatrzymania, a dzięki zagraniu Courtneya Rameya pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 52:56.
Po przerwie ekipa trenera Wojciecha Kamińskiego potrafiła uciec na sześć punktów - głównie dzięki akcjom CJ Williamsa i Manu Lecomte’a. Gospodarze ciągle byli blisko, a straty zmniejszali chociażby Aleksa Radanov oraz Kameron McGusty. Kolejną trójką odpowiedział Williams, ale po 30 minutach było tylko 69:73. W czwartej kwarcie zespół trenera Heiko Rannuli dalej gonił wynik - po rzucie McGusty’ego przegrywał już tylko punktem. Po chwili ten sam zawodnik dał już przewagę! Świetny Lecomte w końcówce doprowadził jeszcze do kolejnego wyrównania. Szybko reagowali na to Andrzej Pluta i Ojars Silins, więc byli ponownie lepsi o pięć punktów. Ostatecznie Legia zwyciężyła 90:86 i prowadzi w finale 2-1.
Najlepszym zawodnikiem gospodarzy był Andrzej Pluta z 20 punktami, 10 asystami i 6 zbiórkami. CJ Williams rzucił dla gości 20 punktów.