Świetny mecz MKS i pewne zwycięstwo nad Energa Czarnymi

MKS Dąbrowa Górnicza pokazał ofensywną moc! Drużyna trenera Krzysztofa Szablowskiego pokonała ostatecznie Energa Czarnych Słupsk 83:71 w sobotnim meczu 2. kolejki ORLEN Basket Ligi.
Lepiej w to spotkanie weszli gospodarze - aktywny był Adrian Bogucki, trójki trafiali Ronald Curry i Aleksander Załucki - przez co dość szybko prowadzili sześcioma punktami. Później ta różnica rosła nawet do 16 punktów po akcjach 2+1 Martina Peterki i Luthera Muhammada. To nie był koniec, bo po chwili trójkę dołożył jeszcze Curry! Energa Czarni nie potrafili zatrzymać świetnego ataku gospodarzy. Ostatecznie po 10 minutach było 29:10. Słupszczanie w drugiej kwarcie zaczęli prezentować się trochę lepiej w ofensywie, w czym pomagali chociażby Junior Etou czy Szymon Tomczak. To ciągle było za mało na solidnych dąbrowian. Ciągle bardzo dobrze prezentował się chociażby Curry. Po jego kolejnym rzucie pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 43:26.
Po przerwie niewiele się zmieniało - trójki trafiał Aleksander Załucki, a swoje akcje dokładali Ron Curry i Luther Muhammad. Pojedyncze odpowiedzi Aigarsa Skelego i Chico Cartera w tym fragmencie nie pozwalały na odrabianie strat. Do ataku MKS włączył się za to powracający do drużyny Marc Garcia, natomiast kolejna trójka Curry’ego ustaliła wynik po 30 minutach na 70:52. W kolejnej kwarcie zespół trenera Robertsa Stelmahersa miał mały zryw, lekko zmniejszając straty. Ważną rolę mieli w tym momencie Szymon Tomczak, Jakub Musiał i Dominik Wilczek. Po rzutach wolnych tego ostatniego goście zbliżyli się na 10 punktów. Na więcej już gospodarze nie pozwolili. Ostatecznie MKS zwyciężył 83:71.
Najlepszym zawodnikiem gospodarzy był Ronald Curry z 23 punktami, 4 zbiórkami i 4 przechwytami. Szymon Tomczak zdobył dla gości 14 punktów i 6 zbiórek.