King - Trefl (3): Świetny Żołnierewicz, będzie czwarty mecz!

Przemysław Żołnierewicz rzucił 28 punktów, a King Szczecin po jego akcji pokonał Trefla Sopot 91:90. To oznacza, że w serii do trzech zwycięstw jest już tylko 1-2. Mecz nr 4 ćwierćfinału play-off ORLEN Basket Ligi już w środę.
Początek spotkania był bardzo wyrównany, chociaż niezwykle aktywny był Keondre Kennedy. Po późniejszej trójce Aarona Besta różnica wzrosła do sześciu punktów na korzyść gości. To nie był koniec! Po rzutach wolnych Kanadyjczyka wynosiła ona już 11 punktów. Szczecinianie nie byli w stanie na to zareagować w ataku. Po 10 minutach było 16:28. Dopiero w drugiej kwarcie trójki Tony’ego Meiera i Jamesa Woodarda lekko rozruszały atak gospodarzy. Zespół z Sopotu cały czas kontrolował wydarzenia na parkiecie, w czym pomagali Marcus Weathers oraz Aaron Best. Później lepiej zaczął się jednak prezentować Isaiah Whitehead - dzięki niemu King zbliżył się na pięć punktów. Nie do zatrzymania był też jednak Jakub Schenk - dzięki jego trafieniu z dystansu w ostatniej sekundzie Trefl prowadził po pierwszej połowie 51:40.
Po przerwie zespół trenera Żana Tabaka nadal prezentował się bardzo pewnie i ciągle utrzymywał pewne prowadzenie, mimo że starał się to zmieniać Przemysław Żołnierewicz. Dzięki kolejnej trójce Dariousa Moten to goście mieli aż 14 punktów przewagi. Ostatecznie po rzutach wolnych Mikołaja Witlińskiego i Jakuba Schenka po 30 minutach było 62:76. Przyjezdni mieli spore problemy z faulami, co szczecinianie starali się wykorzystywać. Po kontrze Jamesa Woodarda różnica zmniejszyła się do sześciu punktów. To nie był koniec! Po chwili ten sam zawodnik zbliżał ich zaledwie na dwa punkty. W ważnych chwilach nie zawodzili jednak Darious Moten oraz Jarosław Zyskowski. Świetny Żołnierewicz szybko doprowadził do remisu! Później rzuty wolne dołożył Jovan Novak i to ekipa trenera Arkadiusza Miłoszewskiego była na prowadzeniu! Następnie faulowany Schenk ponownie zmieniał sytuację. Ostatnia akcja należała do Przemysława Żołnierewicza. Reprezentant Polski trafił i to King zwyciężył 91:90!
Przemysława Żołnierewicz zdobył w tym meczu 28 punktów i 9 zbiórek. Aaron Best rzucił dla gości 18 punktów.