Arriva Polski Cukier gra dalej o play-off!

W pierwszym meczu fazy play-in Arriva Polski Cukier Toruń po świetnej końcówce pokonał Dziki Warszawa 86:82 i tym samym dalej jest w grze o play-off ORLEN Basket Ligi. Decydujące spotkanie w poniedziałek!
Lepiej w to spotkanie weszli goście, którzy po trafieniach Nikoli Radicevicia byli lepsi o cztery punkty. Później ta różnica wzrosła nawet do 13 punktów po kolejnej trójce Serba. Torunianie w tym fragmencie mieli sporo problemów, aby nawiązać rywalizację - szczególnie jeśli chodzi o atak. Po 10 minutach było 12:22. Zaraz na początku drugiej kwarty zespół trenera Krzysztofa Szablowskiego uciekał nawet na 15 punktów po zagraniu Denzela Anderssona. Później Barret Benson i Dominik Wilczek lekko zmniejszali straty, ale niewiele to tak naprawdę zmieniało. Ostatecznie dzięki trafieniom Alijah Comithiera i Johna Fulkersona pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 27:43.
Michael Ertel włączył się w ofensywę zespołu trenera Srdjana Suboticia - dzięki niemu zbliżył się na zaledwie osiem punktów w trzeciej kwarcie. Szybko swoimi akcjami odpowiedzieli jednak na to Denzel Andersson i Janari Joesaar. Później trójkę dokładał jednak Barret Benson, a po 30 minutach było tylko 61:65. Joesaar i Radicević w kolejnej części meczu dawali trochę spokoju przyjezdnym, ale ponownie m. in. Grzegorz Kamiński oraz Benson odrabiali straty. Zbliżali swoją drużynę nawet na zaledwie trzy punkty! W końcówce kibice mogli przeżywać spore emocje. Na minutę przed końcem po wsadzie Viktora Gaddeforsa różnica wynosiła zaledwie punkt. Po chwili trójkę dołożył Ertel, a torunianie byli na prowadzeniu - po raz pierwszy od 1. kwarty! Końcówka była bardzo zacięta, ale ostatecznie to Arriva Polski Cukier wygrał 86:82.
Najlepszym zawodnikiem gospodarzy był Michael Ertel z 26 punktami i 5 asystami. Nikola Radicević zdobył dla gości 22 punkty i 5 zbiórek.