Udana pogoń Anwilu, MKS pokonany

Anwil Włocławek musiał gonić wynik w ostatniej kwarcie, ale ostatecznie pokonał MKS Dąbrowa Górnicza 95:91 w ramach 29. kolejki ORLEN Basket Ligi.
Gospodarze rozpoczęli spotkanie od serii 6:0, głównie dzięki akcjom Michała Michalaka. Dość szybko do remisu doprowadzili Mattias Markusson i Aleksander Załucki. Anwil błyskawicznie odpowiedział na to serią 8:0! Po późniejszej akcji PJ Pipesa był już lepszy o 10 punktów. Po 10 minutach było 29:21. W drugiej kwarcie dąbrowianie znowu zmniejszali straty. Dzięki rzutom Raya Cowelsa i Davida Hooka przegrywali już tylko punktem. DJ Funderburk i Ryan Taylor utrzymywali jednak prowadzenie zespołu z Włocławka. Później trójki trafiał jednak Cobe Williams, a MKS zdobywał przewagę! Ostatecznie po zagraniu Jana Wójcika pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 48:54.
Po przerwie ekipa trenera Jean-Denysa Chouleta uciekała nawet na dziewięć punktów po rzutach wolnych Tylera Cheese’a. Teraz włocławianie krok po kroku zmniejszali tę różnicę. Dzięki kolejnym zagraniom DJ Funderburka i Nicka Ongendy przegrywali już tylko czterema punktami. Później trójkę dołożył jeszcze Justin Turner, a do remisu po 73 po 30 minutach gry doprowadził Karol Gruszecki. W ostatniej kwarcie drużyna z Dąbrowy Górniczej nie dawała za wygraną. W pewnym momencie - po trójce Cheese’a znowu była lepsza aż o dziewięć punktów. Drużyna trenera Selcuka Ernaka odpowiedziała na to serią 11:0 i po rzutach wolnych Michała Michalaka wróciła na prowadzenie. W końcówce kluczowa okazała się zimna krew Michalaka i Taylora. Ostatecznie Anwil wygrał 95:91!
Najlepszym zawodnikiem gospodarzy był Justin Turner z 19 punktami, 4 zbiórkami i 4 asystami. Cobe Williams zdobył dla gości 28 punktów i 3 asysty.