Pewna wygrana WKS Śląska z torunianami

WKS Śląsk Wrocław od samego początku kontrolował wydarzenia na parkiecie i ostatecznie pokonał Arriva Polski Cukier Toruń 99:76 w 28. kolejce ORLEN Basket Ligi.
Wrocławianie zanotowali bardzo dobry początek meczu - po trójkach MaCio Teague’a, De’Jona Davisa i Jeremy’ego Senglina mieli już 13 punktów przewagi! Zespół z Torunia nie był w stanie odnaleźć swojego rytmu w ataku, więc odrabianie strat było bardzo trudne. Abdul-Malik Abu i Michael Ertel starali się poprawiać sytuację, ale po 10 minutach było 26:15. W drugiej kwarcie różnica wzrosła nawet do 17 punktów po jednej z akcji Jakuba Nizioła. Arriva Polski Cukier nie zamierzał się tak łatwo poddawać i krok po kroku zmniejszał straty, głównie po szybkim ataku. Po trafieniu Ertela przegrywał już tylko 10 punktami. Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 48:38.
Ekipa trenera Arisa Lykogiannisa zaraz po przerwie zanotowała serię 8:0, przez co znowu mogła być spokojna o swoją przewagę. Po późniejszej akcji 2+1 Adama Waczyńskiego różnica wynosiła już 19 punktów. Viktor Gaddefors i Dominik Wilczek starali się nawiązać rywalizację, ale ich akcje to zdecydowanie za mało na rozpędzonych gospodarzy. Po 30 minutach było 76:57. Ostatnia kwarta była nadal pod pełną kontrolą wrocławian, którzy po trafieniach MaCio Teague’a prowadzili nawet 24 punktami. Arriva Polski Cukier nie był w stanie wrócić do meczu. Drużynie z Wrocławia zależało na wysokiej wygranej, aby odrobić straty z pierwszego meczu. Ostatecznie WKS Śląsk zwyciężył 99:76.
Po 15 punktów dla gospodarzy rzucili Jeremy Senglin i MaCio Teague. Viktor Gaddefors zdobył dla gości 20 punktów, 7 zbiórek i 3 asysty.