Kotwica - Unia: Czas debiutantów
Borykająca się z olbrzymimi problemami Unia Tarnów w sobotę powinna zagrać z Kotwicą Kołobrzeg.
- Realizujemy swój program i do meczu z Unią podchodzimy tak jak do każdego innego ligowego pojedynku - mówi Jerzy Chudeusz, trener Kotwicy. - Życzymy Unii pokonania tych trudności i dalszej gry w ekstraklasie. My wolimy grać niż pauzować. A jeżeli Unia do nas przyjedzie, to przecież nie po porażkę. Trzeba będzie się nieźle napocić by wygrać - zapowiada szkoleniowiec Kotwicy.
A Kotwica nie ma najlepszych doświadczeń z konfrontacji z unią. Jako jedna z dwóch drużyn doznała bowiem w tym sezonie porażki z Unią. W Tarnowie uległa po dwóch dogrywkach 86:91. Kołobrzeżanie mieli olbrzymią szansę rozstrzygnąć mecz w regulaminowych czasie. Dość łatwo roztrwonili jednak swoje prowadzenie. Bohaterami tarnowskiej drużyny byli Morinia, Colić i Morris. Trójka ta zdobyła 59 z 91 punktów drużyny. Dziś dwóch pierwszych nie ma już w Tarnowie, podobnie jak najlepszego w tamtym meczu strzelca kołobrzeżan, Branduna Hughesa. Amerykanin rozwiązał kontrakt z Kotwicą i w miniony weekend zadebiutował w barwach Śląska Wrocław w rozgrywkach o Puchar Polski.
Miejsce Hughesa zajął jego rodak Jason McLeish. Razem ze Srdjanem Jovanoviciem ma odpowiadać za kreowanie gry zespołu. W sobotnim meczu cała gra może się nawet opierać na amerykańskim zawodniku, bo Jovanović z powodów zdrowotnych opuścił kilka ostatnich treningów. - Ostatnio juz trenował i musze powiedzieć prezentuje się dość dobrze - wyjaśnia Chudeusz.
Drugim debiutantem w zespole Kotwicy będzie środkowy Hubert Radke. To trzeci zawodnik sprowadzony do Kołobrzegu w celu wsparcia Bigusa. Jego poprzednicy, Marko Djurić i Augustinas Vitas, nie cieszyli się zaufaniem poprzedniego trenera Mariusza Karola i zostali zwolnieni. Wydaje się, że były zawodnik Czarnych Słupsk może liczyć na nieco więcej ze strony następcy Karola, Jerzego Chudeusza. Obecny trener Kotwicy przygotował warianty ustawienia zespołu, w których na parkiecie może przebywać jeden ze środkowych, jak również gry na \"dwie wieże”.
Wykorzystując przerwę na Puchar Polski, Kotwica rozegrała dwa mecze sparingowe z AZS Koszalin. Oba wysoko wygrała (92:71 i 97:71). Mimo, że rywal potraktował oba występy wybitnie treningowo i nie postawił zbyt dużych wymagań, to cieszyć przede wszystkim musi powrót skuteczności u Grzegorza Arabasa (39 pkt). Dobrze prezentował się również Tomasz Mrożek, a więcej minut niż zazwyczaj otrzymali Paweł Kikowski i Maciej Raczyński. Po drobnej kontuzji w drugim meczu wystąpił Sebastian Machowski, co zapowiada, że w sobotę Kotwica powinna zaprezentować się w pełnym składzie.
Mecz Kotwicy z Unia rozpocznie się w sobotę (17 bm.) o godz. 18.00 w hali Milenium. Bilety w cenie 20 i 10 złotych do nabycia półtorej godziny przed meczem w kasach hali.