King lepszy od Orlen Zastalu

W drugim piątkowym meczu ORLEN Basket Ligi King Szczecin dość pewnie pokonał Orlen Zastal Zielona Góra 89:81.
Szczecinianie zanotowali mocne wejście w mecz i po rzutach Jamesa Woodarda oraz Kassima Nicholsona prowadzili 10:3. Ty Nichols i Darius Perry szybko zmniejszali straty, a po zagraniu Veljko Brkicia goście tracili już tylko dwa punkty. Do remisu doprowadził Michał Kołodziej! Zachary Simmons dawał zielonogórzanom niespodziewane prowadzenie 15:17 po 10 minutach! Przemysław Żołnierewicz w drugiej kwarcie dość szybko zmieniał sytuację na korzyść gospodarzy. Po kolejnych trójkach Woodarda różnica wynosiła już dziewięć punktów! Teraz Orlen Zastalowi zdecydowanie trudniej było nawiązać rywalizację. Ostatecznie dzięki zagraniu Mateusza Kostrzewskiego pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 40:31.
Zaraz po przerwie trafienia Veljko Brkicia i Michała Kołodzieja zbliżyły zespół trenera Vladimira Jovanovicia na zaledwie trzy punkty. Niezwykle aktywny w tym fragmencie był Aleksander Dziewa! Dzięki niemu gospodarze ponownie budowali przewagę. Po jego akcjach prowadzili już ponownie aż 12 punktami. Filip Matczak z Michałem Sitnikiem lekko zmniejszali straty, ale po 30 minutach było 61:52. W czwartej kwarcie trójki Woodarda i Meiera oznaczały nawet 15 punktów przewagi szczecinian. Pojedyncze odpowiedzi Ty Nicholsa czy Kołodzieja to zdecydowanie za mało. Gospodarze całkowicie kontrolowali już wydarzenia na parkiecie. Ostatecznie King zwyciężył 89:81.
Najlepszym zawodnikiem gospodarzy był Aleksander Dziewa z 19 punktami i 5 zbiórkami. W ekipie gości na wyróżnienie zasłużył Darius Perry z 19 punktami i 4 asystami.