Noworoczny hit dla Anwilu!
Mecz noworoczny w ORLEN Basket Lidze dla Anwilu! Zespół z Włocławka pokonał Kinga Szczecin 92:78.
Mocno weszli w to spotkanie gospodarze, którzy po trafieniach Nicka Ongendy i Luke’a Petraska prowadzili 5:0. Szczecinianie szybko na to odpowiadali, a dzięki akcji Kassima Nicholsona sami zdobywali przewagę. Aktywny Petrasek ponownie błyskawicznie zmieniał jednak sytuację. Po późniejszym zagraniu Justina Turnera różnica wzrosła do siedmiu punktów. Trójka Luke’a Nelsona ustaliła wynik po 10 minutach na 23:12. Przemysław Żołnierewicz starał się nawiązać rywalizację na początku drugiej kwarty, chociaż Petrasek oraz Łączyński na zbyt wiele nie pozwalali. Dzięki trafieniu z dystansu DJ Funderburka Anwil był już lepszy aż o 18 punktów! King w tym fragmencie nie był w stanie dotrzymać kroku rywalom w ofensywie. Ostatecznie pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 48:37.
Zaraz po przerwie ekipa trenera Selcuka Ernaka znowu uciekała - po trafieniach Ryana Taylora i Kamila Łączyńskiego różnica wynosiła 17 punktów. Pojedyncze zagrania Kassima Nicholsona zdecydowanie nie wystarczały do efektywnego odrabiania strat. Włocławianie cały czas kontrolowali wydarzenia na parkiecie. Po 30 minutach prowadzili 70:55. W kolejnej części meczu dzięki trójce Jamesa Woodarda (jego pierwsze trafienie w spotkaniu!) zespół trenera Arkadiusza Miłoszewskiego przegrywał już tylko 10 punktami. Aleksander Dziewa jeszcze zmniejszał straty rzutami wolnymi, ale trójką odpowiedział Kamil Łączyński. Później podobny rzut dołożył też Michał Michalak, a to przekładało się na ponowną kontrolę ze strony gospodarzy. Ostatecznie Anwil zwyciężył 92:78.
Najlepszym zawodnikiem gospodarzy był Kamil Łączyński z 20 punktami, 7 asystami i 5 przechwytami. Kassim Nicholson zdobył dla gości 16 punktów, 7 zbiórek i 2 asysty.