Lepsza końcówka Legii, zwycięstwo nad Arriva Polskim Cukrem
Legia Warszawa zagrała bardzo dobrze przede wszystkim w ostatniej kwarcie i wygrała we własnej hali z Arriva Polskim Cukrem Toruń 82:77 w 9. kolejce ORLEN Basket Ligi.
Lepiej w to spotkanie weszli goście, którzy po trójce Michaela Ertela prowadzili 0:5. Później przewaga wzrastała nawet do siedmiu punktów dzięki trafieniom Bartosza Diduszki i Dominika Wilczka. Andrzej Pluta i Kameron McGusty starali się na to reagować. Ostatecznie jednak po trójce Wilczka po 10 minutach było 20:25. W drugiej kwarcie dość szybko do remisu doprowadził Mate Vucić, a po chwili przewagę Legii dawał Jawun Evans. Do kolejnego wyrównania potrafili także doprowadzić Ertel i Tomaszewski, a następnie przewagę dawał Abdul-Malik Abu. Wsad Shawna Jonesa ustalił jednak wynik po pierwszej połowie na 42:41.
Zaraz na początku trzeciej kwarty Michael Ertel znowu dawał prowadzenie ekipie trenera Srdjana Suboticia. W pewnym momencie wynosiła ona nawet pięć punktów po rzutach wolnych Dominika Wilczka. Mate Vucić i Kameron McGusty nie zamierzali się poddawać - po ich akcjach gospodarze ponownie byli na prowadzeniu. Po 30 minutach było 61:60. W kolejną część meczu zdecydowanie lepiej weszła drużyna trenera Ivicy Skelina. Po trójkach Pluty i McGusty’ego różnica wynosiła aż osiem punktów. Torunianie mieli teraz ogromne problemy z konstruowaniem akcji ofensywnych - to z kolei pozwalało ekipie ze stolicy na kontrolowanie sytuacji. W końcówce trafiał jeszcze z dystansu Divine Myles, ale to Legia zwyciężyła ostatecznie 82:77.
Najlepszym zawodnikiem gospodarzy był Kameron McGusty z 20 punktami, 3 zbiórkami i 3 asystami. Michael Ertel zdobył dla gości 20 punktów i 5 zbiórek.