Przełamanie Dzików w Gdyni
Bardzo dobry występ Dzików w Gdyni! Ekipa z Warszawy pokonała Krajową Grupę Spożywczą Arkę 94:69 w pierwszym meczu 28. kolejki ORLEN Basket Ligi.
Gospodarze zdecydowanie lepiej rozpoczęli to spotkanie i po wsadzie Setha LeDaya mieli sześć punktów przewagi. Zespół z Warszawy krok po kroku odrabiał straty, a ważne akcje kończyli Isaiah Crawley i Dominic Green. Po trafieniu Matta Colemana Dziki wychodziły na prowadzenie! Sytuację ponownie zmieniali jednak Filip Matczak oraz Bryce Alford. Ostatecznie po zagraniu Piotra Pamuły po 10 minutach było 19:21. W drugiej kwarcie przyjezdni cały czas utrzymywali przewagę na swoją korzyść, w czym pomagali głównie McGlynn oraz Crawley. To kolejnej akcji tego pierwszego różnica wynosiła już 10 punktów! Krajowa Grupa Spożywcza Arka w tym fragmencie nie do końca potrafiła nawiązać rywalizacji. Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 36:47.
W kolejnej części meczu zespół trenera Krzysztofa Szablowskiego nadal były stroną przeważającą. Po serii 0:10 i kolejnym trafieniom Mateusza Bartosza oraz Matta Colemana uciekał nawet na 16 punktów. Gdynianie mieli spore problemy z konstruowaniem akcji ofensywnych, a po późniejszej trójce Jarosława Mokrosa wynosiła już 24 punkty! Po 30 minutach było 52:71. W kolejnej części meczu ekipa trenera Wojciecha Bychawskiego starała się nawiązać rywalizację. Straty do 11 punktów zmniejszali m. in. Grzegorz Kamiński i Bryce Alford. Ekipa z Warszawy kontrolowała jednak wydarzenia na parkiecie i na więcej już nie pozwalała. Po kolejnym zagraniu McGlynna prowadziła już 22 punktami. Ostatecznie Dziki zwyciężyły aż 94:69.
Najlepszym zawodnikiem gości był Nicholas McGlynn - zdobył 23 punkty i 6 zbiórek. Adrian Bogucki wyróżniał się w ekipie gospodarzy z 17 punktami i 5 zbiórkami.