11-0! Anwil po wyrównanym meczu pokonał PGE Spójnię
To już jedenaste zwycięstwo Anwilu w obecnym sezonie ORLEN Basket Ligi! Ekipa z Włocławka wygrała tym razem z PGE Spójnią Stargard 78:69.
Gospodarze świetnie weszli w ten mecz i po rzutach wolnych Luke’a Petraska było już 7:0. Stargardzianie odpowiedzieli na to… 11 punktami z rzędu, więc po zagraniu Wesa Gordona mieli już przewagę. Później do kolejnego remisu doprowadzali Tanner Groves wraz z Mateuszem Kostrzewskim. Ostatecznie po 10 minutach było po 18. Zaraz na początku drugiej kwarty po wsadzie Kalifa Younga Anwil wracał na prowadzenie. Później na parkiecie po raz pierwszy od odniesienia kontuzji pojawił się Maciej Bojanowski i dość szybko zaskoczył rywali trójką. Spotkanie długo było wyrównane, chociaż po trafieniach z dystansu Amira Bella i Luke’a Petraska włocławianie byli lepsi o dziewięć punktów. Podobny rzut Jakuba Garbacza ustalił wynik po pierwszej połowie na 44:34.
Karol Gruszecki i Stephen Brown na początku trzeciej kwarty starali się zmniejszać straty przyjezdnych. Po późniejszych zagraniach Bena Simonsa ekipa trenera Sebastiana Machowskiego przegrywała już tylko czterema punktami. Po chwili Brown najpierw wyrównał stan rywalizacji, a następnie dawał przewagę. Sytuację zmieniały jednak trójki Luke’a Petraska. Dzięki niemu po 30 minutach było 58:54. W kolejnej części spotkania PGE Spójnia znowu była minimalnie lepsza po wsadzie Wesa Gordona. W ważnych momentach nie zawodzili jednak Kamil Łączyński oraz Victor Sanders. PGE Spójnia do samego końca walczyła o korzystny wynik. Sanders był jednak nie do zatrzymania i to dzięki niemu Anwil wygrał 78:69.
Victor Sanders był najlepszym strzelcem gospodarzy z 22 punktami i 4 asystami. W ekipie gości wyróżniał się Stephen Brown z 17 punktami, 5 asystami i 3 zbiórkami.