Europarkiety: Wtorek w UlebCup
Ostatnia kolejka Pucharu Uleb nie przyniosła większych niespodzianek. Wygrywali głównie faworyci.
Grupa A\r
\nBrose Basket Bamberg – Gran Canaria 70:58 (18:13, 15:17, 12:18, 25:10)\r
\nWynik z Niemiec to jedyna niespodzianka w tej kolejce. Hiszpanie mieli okazję awansować na trzecie miejsce w tabeli, ale zaprzepaścili ją w Bambergu w czwartej kwarcie. Ten okres przegrali bowiem 25:10. 23 punkty dla gospodarzy zdobył Darren Fenn. Jimmie Hunter był najskuteczniejszy, graczem przyjezdnych z 16 punktami.\r
\n\r
\nLietuvos Rytas Wilno – AEK Ateny 86:80 (26:15, 26:16, 24:24, 10:25)\r
\nLietuvos wypracował sobie 21 punktów zaliczki w pierwszej połowie, ale w czwartej kwarcie to goście doszli do głosu i odrobili większość strat. Na myślenie o zwycięstwie było już jednak za późno. Po 17 punktów w wygranym zespole zanotowali Kareem Rush i Matt Nielsen. W drużynie AEK najlepszy okazał się Christos Tapoutos, zdobywca 20 punktów.\r
\n\r
\nSluc Nancy – Hemofarm Vrsać 89:81 (21:20, 18:23, 25:10, 25:28)\r
\nW meczu o drugie miejsce w grupie A górą byli Francuzi. O zwycięstwie gospodarzy zadecydowała świetna trzecia kwarta, wygrana 25:10. Nie do zatrzymania w tym spotkaniu okazał się Branko Milisavljević, który zdobył 26 punktów i miał 6 asyst. 20 punktów dla Hemofarmu rzucił Vladan Vukosavljević.\r
\n\r
\nGrupa B\r
\nBesiktas Cola Turka Stambuł – Strasburg 80:88 (19:22, 15:25, 23:24, 23:17)\r
\nStrasburg dopiął swego w Turcji. Francuzi wygrali i zapewnili sobie trzecie miejsce w grupie, dzięki porażce Sneidero w Belgradzie. Goście już w pierwszej połowie ruszyli do szturmu i do szatni schodzili trzynastopunktową zaliczką. W zespole gospodarzy świetnie grał Donnel-Eugene Harvey, który rzucił 27 punktów, ale to przyjezdni prezentowali bardziej zespołową koszykówkę i dlatego wygrali. \r
\n\r
\nFMP Żeleznik Belgrad – Sneidero Udine 85:78 (21:17, 23:22, 23:17, 19:22)\r
\nGospodarzy wygrali za to w Belgradzie. FMP wygrał ze Sneidero mimo iż już wcześniej miał zapewnione pierwsze miejsce w grupie. Włosi walczyli jak potrafili o punkty, które dawały im trzecie miejsce w grupie, ale ostatecznie przegrali. Głownie dzięki Branko Cvetkoviciowi, który dobył w tym spotkaniu 19 punktów dla gospodarzy. O jeden punkt lepszy był Larry O\'Bannon ze Sneidero. \r
\n\r
\nBK Ventspils – Anwil Włocławek 84:82 (23:18, 19:17, 19:27, 23:20)\r
\nSzerzej o spotkaniu włocławian w osobnej relacji.\r
\n\r
\nGrupa C\r
\nChimki – Łukoil Akademik Sofia 101:77 (29:14, 24:15, 22:16, 26:32)\r
\nWiększych problemów z pokonaniem rywala nie miało Chimki. Rosjanie do przerwy mieli ponad 20 punktów przewagi. Łukoil obudziło się dopiero w czwartej kwarcie, gdy gospodarze przestali bronić. Wtedy było już jednak za późno na walkę o korzystny wynik. Vladimir Vereemenko zdobył 18 punktów dla Rosjan. Dobry mecz rozegrał także Maciej L&e, który zanotował 16 punktów i 6 zbiórek w 23 minuty. \r
\n\r
\nMontepaschi Siena – Telindus Oostende 73:62 (17:22, 21:14, 16:9, 19:17)\r
\nWysoką formę potwierdziło Montepaschi, pokonując we własnej hali Telindus. Włosi wyszli na parkiet w zasadzie tylko po to, żeby rozegrać ten mecz, gdyż pierwsze miejsce zapewnili już sobie dawno temu. O wygranej gospodarzy zadecydowała trzecia kwarta, wygrana przez zespół ze Sieny 16:9. Po 16 punktów dla zwycięzców rzucili Lonny Baxter, Rimantas Kaukenas oraz Terrell McIntyre.\r
\n\r
\nHapoel Migdal Jerozolima – Alba Berlin 95:82 (22:26, 26:18, 21:15, 26:13)\r
\nWiększych problemów ze swoim rywalem nie miał także Hapoel. Zespół z Izraela w czwartej kwarcie uciekł gościom na bezpieczną odległość i tej zaliczki już nie stracił do ostatniej syreny. Meir Tapiro był najlepszym graczem gospodarzy. Rzucił 22 punkty i miał 6 asyst. Jenkins i Avery odpowiedzieli 17 punktami po stronie Alby. Obie drużyny zakwalifikowały się do kolejnej rundy.\r
\n\r
\nGrupa D\r
\n\r
\nUnics Kazań -Paok Saloniki 85:57 (20:20, 17:15, 24:15, 24:7)\r
\nPrawdziwego pogromu doznali koszykarze Paoku. Rozwścieczeni porażką w Madrycie Rosjanie zmietli Greków z powierzchni ziemi. Pierwsza połowa była jeszcze wyrównana, ale drugą gospodarze wygrali aż 48:22. W zespole gospodarzy punktowali wszyscy zawodnicy, a pięciu z nich uzbierało dwucyfrową zdobycz punktową.\r
\n\r
\nEiffelTowers – Crvena Zvezda Belgrad 89:92 (16:29, 20:25, 23:16, 30:22)\r
\nBlisko niespodzianki było w Holandii, gdzie dopiero zacięta końcówka zdradziła zwycięzcę pojedynku EiffelTowers-Crvena Zvezda. Co ciekawe najlepszym graczem serbskiej drużyny nie był Milan Gurović. Skrzydłowy zepsołu z Belgradu zdobył zaledwie 15 puntków. 19 zdobył Tradija Dragicević. W holenderskim zespole najskuteczniejszy był Leon Rodgers (34).\r
\n\r
\nDexia Mons Hainaut – Real Madryt 76:96 (19:28, 9:31, 20:17, 28:20)\r
\nDexia przegrała drugą kwartę 9:31 i w tym momencie było już wiadomo, że nie powalczy z Realem. Goście od pierwszych minut chcieli zapewnić sobie bezpieczną przewagę. Gospodarze po zmianie stron nieco zmniejszyli rozmiary porażki. Dzięki tej wygranej Real zakończył fazę grupową na pierwszym miejscu. Axel Hervelle zdobył w tym spotkaniu 21 punktów. Tyle samo miał Kevin Houston z Dexii.