Udana pogoń Twardych Pierników!
Twarde Pierniki, dzięki fantastycznej pogoni w ostatniej kwarcie, wygrały swój drugi mecz w obecnym sezonie Energa Basket Ligi! Torunianie pokonali PGE Spójnię Stargard 92:88.
Spotkanie od początku kontrolowała drużyna trenera Sebastiana Machowskiego. Najpierw po trójce Karola Gruszeckiego miała sześć punktów przewagi, a później było tylko lepiej. Pod koszami dobrze radził sobie Barret Benson, a różnica szybko wzrosła do 15 punktów. Dzięki trafieniom Tomasza Śniega i Pawła Kikowskiego po 10 minutach było 16:31. W drugiej kwarcie Vasa Pusica i Aaron Cel starali się zmniejszać straty. PGE Spójnia ciągle jednak kontrolowała sytuację, w czym pomagali m. in. Courtney Fortson oraz Jordan Mathews. M.in. dzięki kolejnej trójce Gruszeckiego przyjezdni po pierwszej połowie wygrywali 44:54.
Dzięki akcji Joeya Brunka gospodarze zbliżyli się dziewięć punktów, ale tylko na chwilę. Stargardzianie zareagowali serią 9:0, w której wyróżniał się Barret Benson. Twarde Pierniki nie zamierzały się jednak poddawać. Dzięki rewelacyjnej serii 12:0 zespół trenera Milosa Mitrovicia zbliżył się na zaledwie cztery punkty! Paweł Kikowski ustalił wynik po 30 minutach na 69:76. Szymon Janczak i Vasa Pusica dawali remis na początku czwartej kwarty, a przewagę zapewnił Joey Brunk! Teraz mecz był niezwykle wyrównany! Na dwie minuty przed końcem akcje Fortsona oznaczały przewagę stargardzian, ale końcówka była lepsza dla ekipy z Torunia. Kluczowym graczem był Sterling Gibbs - najpierw trafił trójkę, a później zachował zimną krew na linii rzutów wolnych. Ostatecznie Twarde Pierniki zwyciężyły 92:88.
Najlepszym graczem gospodarzy był Vasa Pusica z 28 punktami, 4 zbiórkami i 4 asystami. W ekipie gości wyróżniał się Courtney Fortson, który zdobył 19 punktów, 11 zbiórek i 8 asyst.