Wyrównany mecz w Łańcucie dla MKS
MKS Dąbrowa Górnicza, po bardzo wyrównanym spotkaniu, pokonał Rawlplug Sokół Łańcut w pierwszym niedzielnym spotkaniu Energa Basket Ligi.
Początek spotkania nie był zbyt ofensywny, ale to gospodarze prowadzili 6:0 po zagraniach Delano Spencera oraz Przemysława Wrony. Alonzo Verge oraz Matthias Tass zmieniali sytuację, a samo spotkanie znacznie się wyrównało. Po 10 minutach był remis - po 11. W drugiej kwarcie MKS uciekał na cztery punkty dzięki zagraniom Martina Krampelja oraz Alonzo Verge’a. Obie ekipy nadal miały problemy z konstruowaniem akcji ofensywnych, ale po przechwycie i zagraniu Wiktora Rajewicza przyjezdni byli lepsi o osiem punktów. Zespół trenera Radosława Soji odpowiedział na to serią… 8:0 i dzięki trafieniu Quinteriana McConico pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 29:29.
W trzeciej kwarcie obie drużyny grały w podobnym, dość wolnym tempie, a to ciągle przekładało się na niski wynik. Po późniejszych trafieniach Marcina Nowakowskiego to drużyna z Łańcuta miała pięć punktów przewagi. MKS odpowiedział na to małą serią 6:0 i dzięki Wiktorowi Rajewiczowi wychodził na prowadzenie. Do kolejnego remisu świetnym rzutem z dystansu doprowadzał Mateusz Bręk. Po 30 minutach był… remis po 46. Martin Krampelj w kolejnej części meczu sprawiał, że drużyna trenera Jacka Winnickiego odskakiwała nawet na osiem punktów. Gospodarze cały czas starali się być blisko, przez co kibice nadal oglądali wyrównane spotkanie. Ostatecznie jednak dąbrowianie zwyciężyli 68:60.
Najlepszym graczem gości był Martin Krampelj z 19 punktami, 8 zbiórkami i 3 asystami. Delano Spencer zdobył dla gospodarzy 19 punktów, 7 zbiórek i 2 asysty.