PGE Spójnia lepsza od Asseco Arki
PGE Spójnia od drugiej kwarty kontrolowała mecz z Asseco Arką. Ostatecznie stargardzianie pokonali zespół z Gdyni 79:64 w 7. kolejce Energa Basket Ligi.
Początek spotkania był fenomenalny dla Asseco Arki. Trójki trafiali Filip Dylewicz oraz Dominik Wilczek, a po późniejszej akcji Bartłomieja Wołoszyna było już 16:2. Później starał się na to odpowiadać Tomasz Śnieg, a PGE Spójnia krok po kroku odrabiała straty. Do remisu doprowadził Szymon Szmit, natomiast prowadzenie gospodarzom dał Piotr Niedźwiedzki. Po 10 minutach był remis - po 24. W drugiej kwarcie zespół trenera Marka Łukomskiego potrafił uciekać na pięć punktów, ale tylko na chwilę, bo szybko do kolejnego wyrównania doprowadzał Wilczek. PGE Spójnia zanotowała jednak świetną serię 10:0 i dzięki trójce Jake’a O’Briena znacznie uciekała rywalom. Trójka Kacpra Młynarskiego ustawiła wynik spotkania po pierwszej połowie na 48:35.
Trzecią kwartę stargardzianie rozpoczęli od małej serii 5:0, jeszcze bardziej umacniając się na prowadzeniu. Novak Musić i Bartłomiej Wołoszyn walczyli o lepszy wynik dla swojego zespołu i w pewnym momencie rzeczywiście zmniejszyli straty. Justin Gray i Erick Neal szybko jednak na to odpowiedzieli, a gospodarze po 30 minutach prowadzili 67:49. Ostatnia kwarta była pod całkowitą zespołu trenera Łukomskiego, mimo popełnianych strat. Asseco Arka nie mogła już wrócić do tego meczu - różnica była zbyt duża. PGE Spójnia zwyciężyła ostatecznie 79:64.
Najlepszym graczem gospodarzy był Justin Gray z 20 punktami, 8 zbiórkami i 3 blokami. Novak Musić zdobył dla gości 16 punktów i 6 asyst.