Pszczółka Start - Arged BMSlam Stal (4): Ostrowianie dołączają do półfinalistów!
Ogromne emocje w Lublinie! Arged BMSlam Stal dopiero po dogrywce pokonał Pszczółkę Start 109:101 i tym samym wygrał całą serię ćwierćfinałową 3-1. To oznacza, że zespół z Ostrowa Wielkopolskiego zagra w półfinale Energa Basket Ligi z Legią Warszawa!
Dobry początek Sherrona Dorsey-Walkera nie wystarczył na przyjezdnych. Po kolejnych trafieniach Treya Kella mieli już nawet sześć punktów przewagi. To nie był koniec ofensywy tego zespołu - po kolejnych akcjach Chrisa Smitha różnica wzrosła do 15 punktów. Pojedyncze trafienia Devina Searcy’ego i Mateusza Dziemby niewiele zmieniały - po 10 minutach było 31:19. Drugą kwartę Pszczółka Start rozpoczęła od rewelacyjnej serii 14:0 i nie tylko odrobiła wszystkie straty, ale też po rzucie Dustina Ware’a wychodziła na prowadzenie! Spotkanie zdecydowanie się wyrównało, a Arged BMSlam Stal nie potrafiła wrócić do rytmu z początku rywalizacji. Po dobitce Romana Szymańskiego pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 51:48.
W trzeciej kwarcie dzięki Treyowi Kellowi oraz Jakubowi Garbaczowi goście mieli już sześć punktów przewagi. Zespół trenera Davida Dedka mógł jednak liczyć na Martinsa Laksę - dzięki Łotyszowi ciągle był w grze. Nie do zatrzymania był Kell, a w dodatku trójkę dołożył James Florence - to dawało sporo spokoju ostrowianom. Kolejny rzut Smitha ustawił wynik po 30 minutach na 80:73. W kolejnej części meczu lublinianie nie zamierzali się poddawać - zanotowali nawet serię 12:0 i po trafieniu Sherrona Dorsey-Walkera i Romana Szymańskiego ponownie mieli małą przewagę. Końcówka była zacięta, a ważną rolę odgrywał Jakub Garbacz. Do remisu doprowadzał jeszcze Dziemba. Ten sam gracz miał rzut na zwycięstwo, ale nie trafił, a to oznaczało… dogrywkę!
W dodatkowym czasie gry po rzutach Jarosława Mokrosa i Chrisa Smitha przyjezdni uciekali na sześć punktów. Pszczółka Start długo była bardzo blisko, ale w kluczowych momentach nie zawiódł Kell. Ostatecznie Arged BMSlam Stal wygrała 109:101 i awansowała do półfinału!
Najlepszym graczem gości był Trey Kell z 31 punktami, 8 zbiórkami i 8 asystami. 20 punktów dla gospodarzy rzucił Martins Laksa.