Anwil - PGE Turów: Jak zagra lider?
Anwil Włocławek nie chce popełniać błędów z zeszłego roku, a PGE Turów Zgorzelec ma nadzieję na sprawienie niespodzianki. Kto spełni swój cel i awansuje do półfinału Energa Basket Ligi?
Terminarz:
mecz 1 (Włocławek) - czwartek, 26 kwietnia, godz. 20.00 - transmisja na Emocje.TV
mecz 2 (Włocławek) - sobota, 28 kwietnia, 20.15 - transmisja w Polsacie Sport Extra
mecz 3 (Zgorzelec) - wtorek, 1 maja, godz. 20.00 - transmisja na Emocje.TV
ew. mecz 4 (Zgorzelec) - czwartek, 3 maja, godz. 17.45 - transmisja w Polsacie Sport
ew. mecz 5 (Włocławek) - niedziela, 6 maja
Bilans w sezonie zasadniczym: 1-1 (99:96 dla PGE Turowa w Zgorzelcu, 98:74 dla Anwilu we Włocławku)
Średnia zdobywanych punktów: Anwil - 87,5; PGE Turów - 87,2
Średnia traconych punktów: Anwil - 76,3, PGE Turów - 87,3;
Najważniejsze pojedynki: Ivan Almeida kontra Cameron Ayers; Jakub Wojciechowski kontra Brad Waldow
Liderzy: Anwil - Ivan Almeida (18,1 punktu na mecz); PGE Turów - Cameron Ayers (17,4 punktu na mecz)
Przewagi Anwilu: Wielkie indywidualności i taktyka trenera Milicicia. W składzie drużyny z Włocławka jest kilku zawodników z charakterem, którzy potrafią i chcą brać odpowiedzialność na siebie. To nie tylko rewelacja tego sezonu, czyli Ivan Almeida, ale również doskonale wszystkim znany Quinton Hosley. W dodatku Kamil Łączyński ma możliwości, aby doskonale dyrygować swoim zespołem. Czym tym razem zaskoczy trener Igor Milicić? Anwil w końcówce sezonu nie grał może najlepszej koszykówki, ale w ostatnim meczu pokazał siłę w ataku. Wiadomo, że ta ekipa ma również ogromny potencjał w defensywie - w pewnych ustawieniach jest nie do przejścia. Co tym razem pokaże w tym elemencie?
Przewagi PGE Turowa: Rzuty z dystansu oraz wielki powrót. Cameron Ayers i Stefan Balmazović trójkami z bardzo trudnych pozycji potrafią rozbroić każdego rywala. Amerykanin zanotował ich w tym sezonie już 78 (drugie miejsce w całej EBL), natomiast Serb 63 - można być pewnym, że w fazie play-off będą chcieli powiększyć swój dorobek. Gdy będą mieli swój dzień, z pewnością trudno będzie ich powstrzymać. Dla PGE Turowa to powrót do fazy play-off po trzech latach. Zgorzelczanie zapowiadają, że sam awans ich nie zadowoli i chcą nie tylko powalczyć z liderem tabeli, ale również sprawić niespodziankę. Czy rzeczywiście będzie to możliwe?