Anwil - BM Slam Stal: Lider gra z medalistą
Lider tabeli kontra brązowy medalista z poprzedniego sezonu! BM Slam Stal ostatnio się wzmacnia i myśli o poprawie swojej pozycji. Czy Anwil zagra równie skutecznie i efektownie, jak w ostatnich spotkaniach? Przekonamy się tego podczas transmisji w Polsacie Sport w niedzielę od godz. 12.30.
Anwil ostatnio grał bardzo ważny wyjazdowy mecz z Asseco, czyli drużyną, która świetnie weszła w obecny sezon. Pierwsza kwarta rzeczywiście była wyrównana, ale później włocławianie zaczęli kontrolować sytuację. Ostatecznie zwyciężyli aż 109:89, trafiając przy okazji 17 trójek!
- Nastawiliśmy się odpowiednio, zawodnicy wyszli na boisko z wielką determinacją. To przełożyło się na wynik. Graliśmy szybko i mądrze, o czym świadczą tylko trzy straty w pierwszej połowie. Nie możemy być jednak zadowoleni z obrony, nie chcieliśmy dawać tyle otwartych pozycji. Cieszymy się, że jesteśmy samodzielnym liderem - mówił po meczu trener Igor Milicić.
Ostrowianie mieli dłuższą przerwę, co z pewnością mogło im pomóc w lepszym przygotowaniu do kolejnego rywala. 5 listopada pokonali bez większych problemów TBV Start Lublin. Bardzo dobry mecz rozegrał wtedy Jure Skifić, ale i tak wszyscy zachwycali się grą pod koszami i blokami Adama Łapety.
- Zagraliśmy dobrze w obronie przez cały mecz. Nie mieliśmy najlepszego dnia rzutowo, było wiele otwartych rzutów, których nie trafiliśmy. Jednak przez naszą defensywę ograniczyliśmy rywala - powiedział trener Emil Rajković.
Mecz pomiędzy Anwilem a BM Slam Stalą to spotkanie starych znajomych. Aż czterech graczy ekipy z Ostrowa: Michał Chyliński, Mateusz Kostrzewski, Adam Łapeta oraz Łukasz Majewski w przeszłości występowało w zespole z Włocławka. Szczególnie ważny będzie to występ dla tego pierwszego, który grał tam jeszcze w zeszłym sezonie. To samo dotyczy zresztą Szymona Szewczyka - w ostatnich rozgrywkach zawodnika trenera Rajkovicia.
BM Slam Stal chce się wzmacniać. Coraz więcej słyszy się o tym, że w tej ekipie nie zagra już Duane Notice, którego zastąpić ma D.J. Richardson. Ciągle poszukiwany jest też gracz podkoszowy, który miałby pomóc w polu trzech sekund Łapecie. To wszystko efekt nie do końca satysfakcjonującego początku sezonu - po pięciu meczach drużyna ma bilans 3-2.
Zupełnie inaczej jest w Anwilu, który gra świetnie w ataku i jest “na fali”. W zespole z Włocławka efektowność zapewnia Ivan Almeida, efektywność Josip Sobin i Kamil Łaczyński, a rzuty z dystansu m.in. Jarosław Zyskowski. Już trzy razy w tym sezonie ekipa trenera Igora Milcicia przekroczyła barierę 100 punktów i obecnie notuje najwyższą średnią na mecz - 96,6.
W zespole z Ostrowa najważniejszy ciągle jest Aaron Johnson. Filigranowy rozgrywający na razie prezentuje się jeszcze lepiej niż przed sezonem - zdobywa średnio 14,8 punktu i 8,2 asysty na mecz. Świetnie czuje się kontrach i zna mocne strony swoich kolegów z zespołu. Przed Kamilem Łączyńskim i Ante Delasem trudne zadania ograniczenia jego produktywności.
Mecz Anwil Włocławek - BM Slam Stal Ostrów Wlkp. w niedzielę od godz. 12.30 w Polsacie Sport i IPLA.tv