Energa Czarni - Anwil (4): Niesamowita 4. kwarta! Remis!
Energa Czarni Słupsk pokonała przed własną publicznością Anwil Włocławek 83:76 i tym samym doprowadziła do remisu w ćwierćfinale play-off! Decydujący mecz w niedzielę od godz. 17.30 w Polsacie Sport.
Anwil rozpoczął ten mecz od prowadzenia 6:2 po trójce Toneya McCraya, ale kolejnych sześć punktów zanotowali na swoim koncie gospodarze. Po późniejszych trójkach Marcusa Ginyarda i Łukasza Seweryna było już nawet 14:10 dla nich, ale włocławianie nie chcieli pozwolić na więcej i sami mieli serię 7:0. Dallin Bachynski zmniejszył jednak straty swojej drużyny do zaledwie punktu po 10 minutach gry.
James Washington i jego trójki ????#plkpl Kolejny dobry mecz w Słupsku! Oglądajcie Polsat Sport! pic.twitter.com/OVSDUF25kx
— PLK (@PLKpl) 11 maja 2017
Słupszczanie w pierwszych minutach drugiej kwarty byli stroną przeważającą, a po trójce Mantasa Cesnauskisa prowadzili 24:21. Później z dystansu świetnie trafiał James Washington, a to ponownie zupełnie zmieniało sytuację w tym spotkaniu. Końcówka tej części meczu ponownie należała do zespołu trenera Robertsa Stelmahersa. Głównie dzięki Chavaughnowi Lewisowi gospodarze wygrywali po pierwszej połowie 41:35.
Zaraz na początku trzeciej kwarty goście zbliżyli się najpierw na cztery punkty m.in. po akcji Nemanji Jaramaza, a później doprowadzili do remisu po kontrze Pawła Leończyka. To była bardzo dobra część meczu w wykonaniu zespołu trenera Igora Milicicia – po trójce Kacpra Młynarskiego miał cztery punkty przewagi.
.@Anwil_official bliżej półfinału! Czy @EnergaCzarni przedłużą serię? Ostatnia kwarta w Polsacie Sport! #plkpl pic.twitter.com/JugtrfaQs2
— PLK (@PLKpl) 11 maja 2017
W czwartej kwarcie po trójce Kamila Łączyńskiego i akcji 2+1 Toneya McCraya było już 71:62 dla Anwilu. Cztery kolejne akcje były zdecydowanie lepsze dla Energi Czarnych, która tym samym odrabiała straty. Po kolejnych rzutach wolnych Lewisa słupszczanie ponownie byli na prowadzeniu! Gospodarze zanotowali łącznie serię 16:0 (!) i po następnym rzucie Lewisa było już 78:71. To było kluczowe – włocławianie nie byli w stanie dogonić rywali.
Stan rywalizacji: 2-2. Decydujący mecz w niedzielę od godz. 17.30 w Polsacie Sport.