Trefl lepszy w Zgorzelcu, Pewna wygrana Miasta Szkła
Trefl Sopot po bardzo wyrównanym spotkaniu wygrał w Zgorzelcu z PGE Turowem 81:79. Z kolei w zaległym spotkaniu 17. kolejki Polskiej Ligi Koszykówki Miasto Szkła Krosno pokonało Polfarmex Kutno 70:51.
20. kolejka: PGE Turów Zgorzelec - Trefl Sopot 79:81
Początek spotkania był bardzo wyrównany, ale dzięki Nikoli Markoviciowi oraz Arturowi Mielczarkowi Trefl zdobył pięć punktów przewagi. W ekipie gospodarzy bardzo starał się Bartosz Bochno, ale po kolejnych trafieniach Mielczarka i Markovicia sopocianie utrzymywali prowadzenie. W końcówce kwarty straty zmniejszył jeszcze trochę Kirk Archibeque, ale i tak to ekipa trenera Zorana Marticia po 10 minutach wygrywała 21:18. W kolejnej części gry PGE Turów kilkakrotnie zbliżał się na dwa punkty - m.in. po rzutach Michała Michalaka. W drużynie gości z kolei ciągle aktywni byli Anthony Ireland i Michał Kolenda, a swoje dokładał Tyler Laser. Ostatecznie po rzutach wolnych tego pierwszego Trefl wygrywał po pierwszej połowie 44:39.
W trzeciej kwarcie PGE Turów ponownie zbliżał się na dwa punkty różnicy dzięki rzutom wolnym Urosa Nikolicia i Tweety’ego Cartera, ale rywale długo nie pozwalali na nic więcej. Dopiero późniejsze trafienia Davida Jacksona oraz Kirka Archibeque’a dały minimalną przewagę gospodarzom. Po sześciu punktach z rzędu w końcówce kwarty i akcji Cartera zespół trenera Mathiasa Fischera wygrywał 65:59. W ostatniej kwarcie zgorzelczanie długo nie mogli rozkręcić się w ofensywie, a Trefl to doskonale wykorzystał. Dzięki trójkom Filipa Dylewicza i Anthony’ego Ireland wrócił na prowadzenie. To z kolei sprawiło, że końcówka spotkania była bardzo wyrównana. Kluczowe akcje należały do Irelanda. To właśnie jego trójka i rzuty wolne dawały gościom trzypunktową przewagę na kilkanaście sekund przed końcem. Później stratę zanotował Carter i to właściwie przesądzało o wyniku spotkania. Sopocianie zwyciężyli 81:79.
Najlepszym graczem gości był Anthony Ireland, który rzucił 20 punktów. 16 punktów i 10 zbiórek dodał Nikola Marković. W ekipie gospodarzy 19 punktów i cztery asysty zanotował Tweety Carter.
17. kolejka: Miasto Szkła Krosno - Polfarmex Kutno 70:51
Trochę lepiej to spotkanie rozpoczęli gospodarze, którzy dzięki trafieniu Dino Pity prowadzili 5:0. Obie ekipy nie prezentowały się wybitnie dobrze w ofensywie, ale zdecydowanie większe problemy miał w tym elemencie Polfarmex. Dlatego po późniejszych rzutach wolnych Dariusza Oczkowicza przewaga Miasta Szkła wzrosła do ośmiu punktów. Ostatecznie dzięki trafieniu Jakuba Dłuskiego krośnianie wygrywali 23:9 po 10 minutach. Na początku drugiej kwarty ekipa z Kutna zanotowała sześć punktów z rzędu, dzięki czemu zmniejszyła nieco straty. Później jednak nie do zatrzymania był Royce Woolridge, więc trafienia Maksyma Sałasza i D.J. Thompsona niewiele dawały. Po trójce Dino Pity ekipa trenera Michała Barana wygrywała nawet 39:22 po pierwszej połowie.
Kilka akcji Dariusza Wyki na początku trzeciej kwarty pozwalało gospodarzom powiększyć przewagę nawet do 21 punktów. Polfarmex nadal nie radził sobie w ataku, a żaden z zawodników nie był w stanie indywidualnie wziąć odpowiedzialności za wynik na swoje barki. Drużyna z Kutna w 10 minut rzuciła tylko pięć punktów, a po trafieniu Dariusza Oczkowicza było nawet 53:27. Ostatnia kwarta niczego już nie zmieniła. Z dystansu rzucali co prawda Michał Gabiński i Grzegorz Grochowski, ale nie miał to wielkiego wpływu na wynik. Krośnianie całkowicie kontrolowali wydarzenie na parkiecie. Ostatecznie Miasto Szkła zwyciężyło 70:51.
Po 14 punktów dla gospodarzy zanotowali Royce Woolridge i Dino Pita. 12 punktów i cztery asysty dołożył Dariusz Oczkowicz. W ekipie gości wyróżniał się Grzegorz Grochowski z 11 punktami.