Energa Czarni - Śląsk: Starcie strzelców
Karol Gruszecki kontra Jakub Dłoniak - to zdecydowanie najważniejszy pojedynek w rywalizacji Energi Czarnych ze Śląskiem. Ta para ćwierćfinałowa powinna być niezwykle wyrównana, więc można spodziewać się emocji do końca każdego ze spotkań. Mecz nr 1 w czwartek 30 kwietnia o godz. 19.00.
Terminarz:
Mecz 1: Energa Czarni Słupsk – Śląsk Wrocław, 30 kwietnia, godz. 19.00 – przekaz wideo na Emocje.TV
Mecz 2: Energa Czarni Słupsk – Śląsk Wrocław, 2 maja, godz. 19.00 – przekaz wideo na Emocje.TV
Mecz 3: Śląsk Wrocław – Energa Czarni Słupsk, 5 maja, godz. 18.30
Ew. mecz 4: Śląsk Wrocław – Energa Czarni Słupsk, 7 maja, godz. 18.30
Ew. mecz 5: Energa Czarni Słupsk – Śląsk Wrocław, 10 maja
Bilans w sezonie zasadniczym: 1-1 (Śląsk wygrał w Słupsku 67:63, a Energa Czarni we Wrocławiu 74:69)
Średnia zdobywanych punktów: Energa Czarni - 78,5; Śląsk - 81,9
Średnia traconych punktów: Energa Czarni - 74,3; Śląsk - 76,3
Najważniejsze pojedynki: Jerel Blassingame kontra Łukasz Wiśniewski; Karol Gruszecki kontra Jakub Dłoniak
Liderzy: Energa Czarni - Karol Gruszecki (średnio 15,3 punktu); Śląsk - Jakub Dłoniak (średnio 13 punktów)
Przewagi Energi Czarnych: Strefa podkoszowa oraz nieobliczalny Jerel Blassingame. Callistus Eziukwu i Drago Pasalić świetnie uzupełniają się na pozycji środkowego. Ten pierwszy lubi kończyć akcje blisko kosza, a dodatkowo ciągle grozi blokiem. Chorwat z kolei jest bardziej uniwersalny i potrafi rzucić nawet z dystansu, co może być problemem dla przeciwnika. Ważnym graczem zespołu ze Słupska jest Jerel Blassingame, od którego zależy tempo gry tej drużyny. Amerykanin nie ma problemu z braniem odpowiedzialności za wynik na siebie, a w dodatku doskonale motywuje pozostałych koszykarzy.
Przewagi Śląska: Brak typowego rozgrywającego oraz doświadczenie. W składzie zespołu z Wrocławia nie ma zawodnika, którego można by uznać za typową „jedynkę”. Jak można uznać to za przewagę? Za rozgrywanie odpowiedzialni są Łukasz Wiśniewski, Vuk Radivojević oraz Roderick Trice, a taka różnorodność może zaskoczyć każdego rywala. Śląsk ma sporo doświadczonych zawodników - wystarczy przypomnieć, że w podstawowej rotacji najmłodszym graczem jest urodzony w 1987 roku Michał Gabiński. Nie od dzisiaj wiadomo, że play-off to czas „weteranów” – to hasło może działać na korzyść wrocławian.