Anwil - Rosa (2): Dwie dogrywki we Włocławku!
Anwil Włocławek po dwóch dogrywkach pokonał Rosę Radom 89:85 i tym samym prowadzi w serii ćwierćfinałowej play-off 2:0. Mecz nr 3 już we wtorek 6 maja w Radomiu.
Spotkanie trochę lepiej rozpoczęli gospodarze, a bardzo dobrze spisywał się Mikołaj Witliński. Po jego akcji Anwil wygrywał 13:8, a skrzydłowy miał już na koncie siedem punktów. W pewnym momencie pierwszej kwarty Rosa zaliczyła jednak serię 8:0 i wyszła tym samym na prowadzenie dzięki trójce Jakuba Dłoniaka. Tę część meczu trudnym rzutem z dystansu w ostatniej sekundzie zakończył Robert Witka, a radomianie mieli już przewagę dziewięciu punktów. W drugiej kwarcie włocławianie zaczęli odrabiać straty, a duży wpływ mieli na to Paul Graham i Danilo Mijatović. Zespół trenera Wojciecha Kamińskiego nie dał się jednak przegonić, a dobrą formę utrzymywał Witka. Pierwsza połowa zakończyła się czteropunktowym prowadzeniem gości.
W trzeciej kwarcie nadal na minimalnym prowadzeniu utrzymywał się zespół z Radomia. Anwil próbował zdobyć prowadzenie, ale akcje Koriego Luciousa i Łukasza Majewskiego im to uniemożliwiały. W czwartej części meczu w końcu to się udało. Piotr Pamuła w 30 sekund rzucił dwie trójki, a włocławianie wygrywali 62:58. Na ponad minutę przed końcem trafienie Luciousa dawało minimalną przewagę gościom, ale do wyrównania doprowadził Seid Hajrić. Ostatnia akcja należała do Witki, ale nie trafił z dystansu. O końcowym rezultacie musiała zdecydować dogrywka.
W dodatkowych pięciu minutach zespół będący aktualnie na prowadzeniu co chwilę się zmieniał. Żadna z drużyn nie potrafiła wypracować sobie bezpiecznej przewagi. Przy remisie ostatnią akcję miał Hajrić, ale nie trafił, więc potrzebna była druga dogrywka. Ta znowu była bardzo wyrównana. Na 50 sekund przed końcem po rzutach wolnych Luciousa znowu był remis. Kluczową trójkę rzucił Callahan, a Rosa nie potrafiła już ponownie wyjść na prowadzenie. Ostatecznie Anwil wygrał 89:85.
Najlepszym strzelcem gospodarzy był Jordan Callahan, który zdobył 20 punktów i cztery asysty. Danilo Mijatović dołożył 16 punktów i dziewięć zbiórek. W ekipie trenera Wojciecha Kamińskiego wyróżniał się Jakub Dłoniak z 23 punktami.