1
PGE Start Lublin
0pkt
2
Tasomix Rosiek Stal Ostrów Wielkopolski
0pkt
3
Legia Warszawa
0pkt
4
King Szczecin
0pkt
5
Górnik Zamek Książ Wałbrzych
0pkt
6
Energa Czarni Słupsk
0pkt
7
Dziki Warszawa
0pkt
8
Arriva Polski Cukier Toruń
0pkt
9
Anwil Włocławek
0pkt
10
AMW Arka Gdynia
0pkt
11
MKS Dąbrowa Górnicza
0pkt
12
Miasto Szkła Krosno
0pkt
13
Tauron GTK Gliwice
0pkt
14
Trefl Sopot
0pkt
15
WKS Śląsk Wrocław
0pkt
16
Zastal Zielona Góra
0pkt

Skibniewski: Pozytywne nastawienie

Autor:
Skibniewski: Pozytywne nastawienie
Przeczytasz w 3 minuty

- W środę graliśmy z Anwilem, w sobotę będziemy mieli przyjemność zmierzyć się z Zastalem, a więc kolejnym zespołem z czołowej szóstki, w której nas zabraknie. Będzie to dla nas dobry test przed kolejną rundą TBL- mówi Robert Skibniewski, rozgrywający Śląska Wrocław przed meczem z Zastalem Zielona Góra.

Łukasz Michniewicz: Po dość niespodziewanym zwycięstwie w ćwierćfinale Intermarché Basket Cup jedziecie do Zielonej Góry na półfinałowy mecz z Zastalem Zielona Góra. Z jakim nastawieniem wyjedziecie z Wrocławia?

Robert Skibniewski: Jak najbardziej pozytywnym. Poznaliśmy tamtejszą halę, dobrze się w niej czujemy. Już raz pokonaliśmy tam Zastal i to dobrze wróży nam przed najbliższym spotkaniem. Przygotowujemy się do tego meczu należycie, przed wyjazdem będziemy mieli jeszcze dwa treningi i odprawę taktyczną. Po raz pierwszy zagramy z zielonogórzanami prowadzonymi przez trenera Mihailo Uvalina, także ciekaw jestem jak to będzie wyglądało na boisku.

W Zastalu nie ma już Pervisa Pasco, środkowego, który w trakcie sezonu wzmocnił ten zespól. Czy odejście takiego gracza może wpłynąć na grę Waszych rywali?

- Można na to patrzeć inaczej – Zastal wystąpi przeciwko nam w takim składzie, jak w ostatnim pojedynku między naszymi drużynami. Przygotowujemy się na nich pod kątem tych zawodników, którzy tam są i myślę, że ta zmiana nie wpłynie na jakość rywalizacji.

Wracając do Waszego występu we Włocławku – dobrze zaczęliście mecz, objęliście prowadzenie, a potem udało Wam się wrócić do gry w czwartej kwarcie i wygrać. Czy to kwestia dobrego przygotowania mentalnego do spotkania?

- Tak, myślę że byliśmy dobrze przygotowani. Co ważne, mimo że przegraliśmy poprzednie mecze z Anwilem, wiedzieliśmy jakie błędy o tym zdecydowały i zrobiliśmy wszystko, by je wyeliminować. Cieszę się, że nam się to udało i w końcu z nimi wygraliśmy. Poza tym, wiedzieliśmy że Anwil chce zdobyć puchar, takie były ich deklaracje, a to też trochę nakręca do walki. Cóż, startowaliśmy z trudniejszej pozycji, bo jako teoretycznie słabszy zespół graliśmy na wyjeździe i jako jedyni w tej rundzie zdaliśmy ten egzamin. Jesteśmy takim zespołem, który chce robić postępy z meczu na mecz. Takie są nasze deklaracje i to staramy się wcielać w życie. Z tego wynika nasza postawa, która pozwoliła nam sprawić jednak niespodziankę.

Myślicie o tym, by wygrać Intermarché Basket Cup, czy bardziej zajmują Was jednak mecze kolejnej rundy Tauron Basket Ligi?

- Nie obarczamy siebie presją zdobycia Pucharu Polski. Ważne jest dla nas, by wygrać kolejny mecz. W środę graliśmy z Anwilem, w sobotę będziemy mieli przyjemność zmierzyć się z Zastalem, a więc kolejnym zespołem z czołowej szóstki, w której nas zabraknie. Będzie to dla nas dobry test przed kolejną rundą TBL. Teraz budujące dla nas jest to, że w ważnych momentach meczu z Anwilem pokazaliśmy charakter. Mam duży szacunek dla moich kolegów za ten występ i jestem z nas dumny.

Pan też może być z siebie zadowolony. W dogrywce trafił Pan za trzy z faulem – rzadki wyczyn, prawda?

- Tak, ale myślę bardziej o tym, że ostatnio spadła mi skuteczność w rzutach zza łuku. Pracuję nad tym i mam nadzieję, że efekty tego przyjdą już wkrótce. Na razie najważniejsze jest zwycięstwo, a nie popisy indywidualne.

We Włocławku znów zagrał Pan niemal 40 minut. Jest Pan o to często pytany, ale czy czuje się Pan przygotowany do sytuacji, w której zagra w najbliższy weekend dwa takie mecze?

- Nie będzie problemu. Nawet rok temu, gdy grałem w Polpharmie Starogard Gdański miałem przyjemność zagrać w tak intensywnym turnieju właśnie o Puchar Polski. W półfinale pokonaliśmy Prokom, zaś w finale Anwil i też grałem ponad 35 minut w meczu. Najważniejsza rzecz, to pozytywne nastawienie. Jeśli tak się będę czuł, to nie ważne czy zagram czterdzieści minut czy pięć. Koniec końców liczy się dobra gra i zwycięstwo zespołu.

4f - pzkosz

Najnowsze aktualności

Najnowsze multimedia

61 zdjęć8.07.2025

Konferencja prasowa w Sosnowcu

Zobacz także
Zapisz się do newslettera

Przed każdą kolejką ORLEN Basket Ligi wysyłamy do kibiców i dziennikarzy newsletter, który zawiera ważne informacje o nadchodzących wydarzeniach oraz linki do najciekawszych wiadomości.

Dziękujemy za zapisanie się do newslettera!

Dziękujemy za zapisanie się na nasz newsletter ORLEN Basket Ligi! Teraz będziesz na bieżąco z najważniejszymi informacjami o nadchodzących wydarzeniach i najciekawszymi wiadomościami. Cieszymy się, że jesteś z nami!

Śledź nas w mediach społecznościowych