Energa Czarni Słupsk: Pierwszy mecz jak finał
Energa Czarni Słupsk po zmianie trenera jeszcze nie przegrała i z rywalizacji eliminacji play-off z PBG Basketem Poznań również chce wyjść zwycięsko.
Informacje z obozu PBG Basket Poznań
Energa Czarni sezon zasadniczy zakończyła na ósmym miejscu i przyjdzie im się zmierzyć z drużyną, która w trakcie sezonu przeszła ogromną metamorfozę. PBG Basket Poznań po zmianie trenera i kilku kluczowych zawodników stał się zupełnie innym zespołem, niż ten, który zaczynał sezon 2009/2010. - Czeka nas rywalizacja z bardzo wymagającym rywalem. Po przeprowadzonych w trakcie sezonu zmianach poznaniacy grają bardzo mądrą i zdyscyplinowaną koszykówkę, charakteryzującą się dobrą obroną. Nasi przeciwnicy potrafią bardzo dobrze grać zarówno we własnej hali, jak i na wyjazdach - komplementuje rywali Dainius Adomaitis, szkoleniowiec Energi Czarnych.
Największym atutem Energi Czarnych w serii z PBG Basketem Poznań ma być jednak właśnie przewaga własnego parkietu. Żadnej drużynie - prócz gospodarzy - nie gra się dobrze w słupskiej Hali Gryfia, gdzie zawsze tysiące kibiców jest gotowych do żywiołowego dopingu.
- Przewaga własnej hali będzie bardzo ważna. Z taką publicznością, jaką mamy, gra się dużo łatwiej. Fani nie odwrócili się od nas w ciężkich chwilach i teraz ich pomocy będziemy potrzebować jak nigdy. Wierzę, że szczelnie wypełnią Gryfię i ich doping poniesie naszych graczy do zwycięstw - mówi Adomaitis. - Dobrze, że to my jesteśmy na ósmym, a nie jak Poznań, na dziewiątym miejscu. Mając przewagę parkietu nasze szanse na pomyślne zakończenie serii są dużo większe - potwierdza Marcin Sroka, skrzydłowy Energi Czarnych [na zdjęciu].
Według trenera słupskiej drużyny w tak krótkiej serii, do dwóch zwycięstw, najważniejszy jest pierwszy mecz. - Myślimy tylko o nim. Dla nas sobotnie spotkanie będzie jak finał, musimy do niego podejść, jakby to miał być nasz ostatni mecz i w pełni się w nie zaangażować. Zwycięstwo w nim będzie bardzo ważne pod względem psychologicznym, ponieważ wtedy wygrany będzie miał dwie szanse na postawienie kropki nad i - podkreśla Adomaitis.
Do bardzo ciekawej rywalizacji dojdzie między polskimi skrzydłowymi - Marcinem Sroką i Zbigniewem Białkiem. Ten drugi swoją zawodową karierę rozpoczął właśnie w Słupsku, gdzie z dobrze zapowiadającego się juniora stał się podporą swojego ówczesnego zespołu. Teraz Białek wraz z PBG Basketem będą chcieli pokonać Energę Czarnych w serii eliminacji play-off.
- Każdy zawodnik na mecze ze swoim byłym zespołem, a tym bardziej takim, w którym praktycznie się wychował, mobilizuje się podwójnie. Zbyszek spędził w Słupsku kilka lat i ta seria na pewno będzie dla niego ważna. Przeze mnie jednak każdy przeciwnik jest traktowany w ten sam sposób i moim zadaniem jest maksymalne ograniczenie jego poczynań. Zrobię wszystko, by Zbyszek nie grał przeciwko nam tak dobrze, jak swego czasu prezentował się w Czarnych - zapowiada Marcin Sroka. - Jednak by osiągnąć sukces, to cała drużyna musi się do niego dołożyć i kluczem będzie właśnie zespołowość - dodaje.
Energa Czarni po zmianie na stanowisku pierwszego szkoleniowca rozegrała dwa spotkanie i oba zakończyły się ich zwycięstwami. Trener Energi Czarnych nie ukrywa jednak, że PBG Basket ma większy potencjał niż ostatni rywale - Stal Stalowa Wola i Polonia 2011 Warszawa. - Te drużyny grały zupełnie inną koszykówkę. Poznań ma wielu liderów i trudno przewidzieć, czy to Ocokoljić, Waczyński, Szawarski, Białek lub Cirić akurat zaskoczą i zdobędą wiele punktów - podkreśla Adomaitis.
Czarni są jednak pod tym względem podobni do swoich rywali. - Nasz potencjał w ataku jest ogromny i wielu z naszych graczy może trafiać do kosza. Najważniejsza będzie jednak w tym starciu defensywa, na którą nasz nowy trener stawia - mówi Sroka.
Słaby sezon regularny w wykonaniu Czarnych oraz - mimo wszystko - PBG Basketu przeszedł już do historii. Teraz nadszedł czas, w którym okaże się, która drużyna ma większy charakter i jest bardziej gotowa do walki w play-off. Wydaje się, że słupszczanie mają już za sobą psychologiczny dołek.
- Niestety większość naszych zawodników po raz pierwszy znalazło się w sytuacji, w której ich drużyna przegrała sześć spotkań z rzędu. Gdyby mieli już takie doświadczenia z przeszłości, łatwiej byłoby przerwać tą fatalną serię wcześniej. Jednak teraz atmosfera w zespole jest znacznie lepsze i w starciu z Basketem będziemy mieli w głowach tylko zwycięstwo - zapowiada trener Adomaitis.
Pierwszy mecz rywalizacji Energa Czarni Słupsk - PBG Basket Poznań rozpocznie się w poniedziałek 19 kwietnia o godzinie 18.15 w hali Gryfia w Słupsku.